Po wejściu ustawy w życie organy administracji publicznej będą musiały zapewnić osobom głuchym tłumacza języka migowego. Osoby głuche powinny zgłosić chęć skorzystania z takiej pomocy co najmniej trzy dni robocze wcześniej. Wyjątkiem są sytuacje nagłe.
Ustawa przewiduje, że osoba głucha w kontaktach z organami administracji publicznej, policją, strażą pożarną i strażami gminnymi będzie mogła korzystać z pomocy wyznaczonej przez siebie osoby (nie chodzi o tłumacza).
Ustawa tworzy rejestr tłumaczy języka migowego prowadzony przez wojewodów w formie elektronicznej. Określa także stawki tłumaczy i wysokość dofinansowania do szkoleń dla nich.
W myśl ustawy powołana ma być 17-osobowa Polska Rada Języka Migowego. W jej skład mają wejść, oprócz osób ze środowiska głuchych, także przedstawiciele ministerstw: sprawiedliwości, edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego oraz kultury i dziedzictwa narodowego. Kadencja Rady ma trwać cztery lata.
Według danych GUS głusi stanowią 8,3 proc. niepełnosprawnych. 6,5 proc. osób w wieku 20-59 lat nie słyszy, a 4,4 proc. nie jest w stanie uczestniczyć w rozmowie nawet z aparatem słuchowym.
Z danych Polskiego Związku Głuchych wynika, że w Polsce jest 25,7 tys. osób niesłyszących oraz 33 tys. dorosłych słabosłyszących. W szkoleniach z języka migowego w 2009 r. uczestniczyło 2 tys. 786 osób, natomiast z polskiego języka migowego: 145 osób. W Polsce jest 111 wykładowców języka migowego oraz 232 tłumaczy tego języka.(PAP)