W trakcie ostatnich wyborów samorządowych Instytut Spraw Publicznych prowadził obywatelski monitoring przejrzystości ich finansowania. W tym samym czasie podjęliśmy też prace eksperckie, poświęcone analizie krajowego prawa w tym zakresie.
 

Falstart kandydatów
Działania te pokazały, że w naszym systemie finansowania polityki promowane są przede wszystkim duże partie polityczne oraz osoby już sprawujące swój urząd. Potwierdziła to także obserwacja praktyki prowadzenia kampanii wyborczej. Tam, jednym z zaobserwowanych przez ISP działań niezgodnych z obowiązującym prawem, było rozpoczynanie przez kandydatów promocji własnej osoby i programu jeszcze przed formalnym początkiem kampanii wyborczej (w ramach tzw. prekampanii).

Czytaj też>>>Zmiana ustayw o wyborze...
 
Znów prekampania – teraz przed wyborami na Prezydenta w 2015
- Zachowania o podobnym charakterze możemy zaobserwować także teraz, w związku z kampanią na najważniejszy urząd w państwie. Warto w tym kontekście podkreślić, że stanowi to obejście obowiązującego prawa i może prowadzić do zakłócenia konstytucyjnej zasady równości udziału w wyborach wszystkich kandydatów, na której straży stoją przepisy ustawy Kodeks wyborczy - twierdzi dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych
 
Prawo: tylko komitety zgłaszają kamdydatów
Art. 84 par. 1 kodeksu stanowi wyraźnie, iż wyłączne prawo do zgłaszania kandydatów w wyborach przysługuje komitetom wyborczym, które również „prowadzą na zasadzie wyłączności kampanię wyborczą na rzecz kandydatów” (w przypadku wyborów na Prezydenta analogiczny zapis zawiera art. 90 par. 1). Ponadto, tworzenie komitetów wyborczych jest możliwe dopiero od dnia ogłoszenia aktu o zarządzeniu wyborów (art. 85 par. 1 Kwyb). W przypadku wyborów na urząd Prezydenta RP nastąpiło to z dniem opublikowania 7 lutego br. w Dzienniku Ustaw Postanowienia Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej o zarządzeniu wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (zob. Dz. U. z dnia 7 lutego 2015 r. poz. 188). Jednak samo utworzenie komitetu nie powoduje uzyskania przez ten podmiot prawa do rozpoczęcia oficjalnej działalności związanej z promocją swojego kandydata. Jest to możliwe dopiero po wydaniu przez właściwy organ wyborczy (w tym wypadku przez Państwową Komisję Wyborczą) „postanowienia o przyjęciu zawiadomienia” o utworzeniu komitetu, które musi spełniać określone kryteria (art. 98). Informacja o tym fakcie jest publikowana na stronie PKW.
 
Stan faktyczny
Według stanu z 10 lutego br. na stronie PKW można znaleźć informację o podjęciu przez PKW tylko uchwały w sprawie przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego tylko jednego kandydata na Prezydenta RP - Janusza Korwin - Mikke. Komitety dwóch innych kandydatów, Janusza Palikota i Andrzeja Dudy dopiero złożyły swoje zawiadomienia 10 lutego.
Oznacza to, że wszelkie działania posiadające znamiona prowadzenia agitacji wyborczej, podejmowane przez jakiekolwiek osoby zgłaszające zainteresowanie udziałem w wyborach na Prezydenta PR stanowią obejście obowiązującego prawa.
 
Zachodzi także obawa, że środki wydane na organizacje wszelkich imprez czy przygotowanie materiałów promujących kandydatów nie będą potem ujęte w sprawozdaniu finansowym składanym przez komitety wyborcze do PKW. Żadne komitety nie miały bowiem prawa do 9 lutego 2015 r. istnieć,  ani ponosić jakichkolwiek kosztów związanych ze swoją działalnością. Może to z kolei prowadzić do prób obejścia przez niektóre komitety ściśle ustalonych w Kodeksie wyborczym limitów wydatków na prowadzenie kampanii.
 Tak stanowi prawo w Polsce, które stosować należy zawsze. "Apelujemy o to, aby kandydaci na objęcie najwyższego stanowiska w RP dawali przykład stosowania się do ducha i litery prawa wyborczego. Apelujemy także do Państwowej Komisji Wyborczej o stanowcze i szybkie reagowanie na wszelkie działania noszące znamiona nieprzestrzegania przepisów dotyczących finasowania kampanii wyborczych" - piszą w swoim apelu do kandydatów eksperci z ISP.