Ostatnio przy okazji reformy emerytalnej zmieniono przepis ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczący wieku emerytalnego. Zastąpiono 65 lat, wiekiem 67 lat kiedy sędzia SN może wystąpić z wnioskiem o przejście w stan spoczynku.
- Nie ma to żadnego znaczenia, dlatego że jak przeanalizowałem, od czasu wejścia ustawy o Sądzie Najwyższym w 2005 r., żaden sędzia pomiędzy 65 a 67 rokiem życia nie wnioskował o przejście w stan spoczynku – informował komisje Sprawiedliwości i Praw Człowieka I Prezes SN Stanisław Dąbrowski. - Natomiast liczba sędziów w stanie spoczynku przekroczyła już liczbę sędziów w stanie czynnym, co generuje dla Sądu Najwyższego znaczne koszty.
Jednak 75 lat
Do 1928 r. sędziowie może mogli orzekać do 75 roku życia, ale w latach 20. ubiegłego stulecia przeciętny trzydziestolatek miał przed sobą 35 lat życia, a obecnie o 10 lat więcej i wówczas była ta granica wieku 75 lat. 70 lat wprowadzono dopiero w 1928 r. i to głównie dlatego, że uwa¬żano, że starzy sędziowie w wieku zbliżonym do 75 lat mają nadmiernie konserwatywne poglądy polityczne, a konkretnie podejrzewano, że sprzyjają narodowej demokracji, co w tamtych czasach wojny między sanacją narodową a demokracją uzasadniało skróce¬nie wieku emerytalnego. To są już zdarzenia natury historycznej, więc należałoby się zastanowić, czy te 75 lat jeżeli mogło być w latach dwudziestych ubiegłego stulecia, to czy obecnie po upływie 100 lat nie można byłoby ich przywrócić.
Łączenie funkcji parlamentarnych
Dlaczego posłem czy senatorem nie może być sędzia lub prokurator w stanie spoczynku?
Sędziowie i prokuratorzy w stanie spoczynku są nadal sędziami i prokuratorami, tyle że nie pełnią służby. Stan spoczynku ma na celu to, żeby ci sędziowie i prokuratorzy nie podejmowali innych zajęć. Gdyby to była zwykła emerytura, to można by sędziom i prokuratorom zakazać prowadzenia kancelarii adwokackich. To rodziłoby określone konflikty, dlatego, że klientela byłaby skłonna doszukiwać się nawet nieistniejących wpływów w Sądzie Najwyższym.
Stanisław Dąbrowski obawia się, że podobnie byłoby z działalnością sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku w parlamencie. Poseł czy senator musi być poza wszelkim podejrzeniem.
- Kiedy sędzia czy prokurator w stanie spoczynku musi zrezygnować bezpowrotnie ze stanu spoczynku, to nie będzie on kandydował do Sejmu i Senatu. Chociaż osobiście uważam, że może nie jest to najlepsze, żeby sędziowie i prokuratorzy kandydowali, mówię to bez hipokryzji, chociaż sam przez dwa lata zasiadałem w Sejmie, ale były to inne czasy, gdyż wówczas, powiedzmy sobie szczerze, był inny ustrój państwa – mówił I prezes, sędzia Dąbrowski.
Źródło; sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, 16 lipca 2012 r.