Senacka komisja zdrowia zaproponowała poprawkę zgłoszoną przez Ministerstwo Zdrowia, która - jak podkreślił wiceminister zdrowia Jakub Szulc - spełnia postulaty Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Podczas prac nad projektem ustawy w Sejmie GIODO zgłaszał wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa wrażliwych danych pacjentów po wejściu w życie zapisów ustawy.
Szulc podkreślił, że zgłoszona poprawka ustala m.in. że administratorem danych w systemie informacyjnym jest Minister Zdrowia. Dodał, że doprecyzowuje sposób tworzenia rejestrów medycznych. Lewiński zaznaczył, że po zaproponowaniu przez MZ tych rozwiązań, ustawa zyskuje akceptację GIODO.
Ustawa o systemie informacji w ochronie zdrowia wprowadza możliwość umawiania się na wizyty w publicznych poradniach przez internet, monitorowanie online statusu w kolejce do lekarza lub na badanie oraz skuteczniejsze wykrywanie fałszowania recept i dokumentacji medycznej. Możliwy będzie dostęp do informacji o zrealizowanych i planowanych świadczeniach zdrowotnych oraz wymiana danych zawartych w elektronicznej dokumentacji w celu prowadzenia diagnostyki, wystawiania e-recept i e-skierowań.
Szulc odpowiadając na pytania senatorów podkreślał, że dane osobowe pacjentów będą zastrzeżone; przetwarzać będzie można jedynie dane odpersonalizowane np. dane epidemiologiczne. Podkreślił, że pacjent każdorazowo będzie musiał udzielić zgody na ściągnięcie jego danych np. podczas wizyty u lekarza czy w szpitalu.
Szulc poinformował, że system ma być w pełni funkcjonalny w drugiej połowie 2014 roku. Odpowiadając na pytania senatorów podkreślił, że roczny koszt utrzymania systemu wyniesie od 50 do 70 mln złotych. Zaznaczył jednocześnie, że brak dostępu online do danych w ochronie zdrowia obecnie wynosi 5-10 proc. kosztów ponoszonych przez NFZ.
Komisja zaproponowała także poprawki redakcyjne i doprecyzowujące. Sejm uchwalił ustawę o systemie informacji w ochronie zdrowia 25 marca. (PAP)