Brakuje też - ich zdaniem - konkretnych zapowiedzi innych działań, m.in. likwidacji przywilejów emerytalnych, które są niesprawiedliwe społecznie, dostosowania systemu rentowego do emerytalnego po reformie oraz wdrożenia efektywnej formy dobrowolnego oszczędzania na starość.  
Zdaniem uczestników zorganizowanej 7 marca br. debaty BCC i Forum Obywatelskiego Rozwoju „Zmiany w emeryturach – potrzeba kompleksowych działań”, działania rządu w sferze zabezpieczenia społecznego powinny iść przede wszystkim w kierunku ujednolicenia zasad uczestnictwa obywateli w systemie emerytalno-rentowym, tak aby uzyskać konieczną akceptację społeczną dla wydłużania wieku przechodzenia na emeryturę. Te zmiany będą miały kluczowe znaczenie z punktu widzenia wzmocnienia rynku pracy oraz ograniczania deficytu budżetowego. Likwidacja przywilejów emerytalnych, które kosztują rocznie blisko 20 mld złotych, ma na celu również przywracanie elementarnego poczucia sprawiedliwości zgodnie z postanowieniem art.2 Konstytucji RP: Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. – Dlaczego opłaca się dłużej pracować? Nie tylko dlatego, że praca jest sensem życia, by nie przywoływać kolejnych encyklik papieży w tej sprawie lub filozofów, a także dzisiejszych emerytów, którzy szukają dla siebie sensownego zajęcia. Opłaca się dłużej pracować, bo emerytury będą wyższe – mówi Marek Goliszewski, prezes BCC. – Dzięki temu stać będzie emerytów na lepszą opiekę zdrowotną, bardziej efektywny wypoczynek, etc. Zwłaszcza kobiety zyskają na propozycji rządowej o 50% wyższe świadczenia niż dotychczas. Opłaca się dłużej pracować, aby gromadzić więcej pieniędzy na poprawę systemu opieki zdrowotnej, socjalnej, na funkcjonowanie sektorów państwa ważnych dla emerytów. To ważne w kontekście olbrzymiej emigracji młodzieży do krajów Europy Zachodniej – Anglii, Francji, która wypracowuje emerytury dla Anglików i Francuzów, a nie dla swoich rodziców. Premier Szwecji zaproponował wiek emerytalny dla swoich obywateli na poziomie 75 lat. I prawdopodobnie zostanie on zaakceptowany – wyjaśnia Marek Goliszewski.
- Podwyższenie wieku emerytalnego w Polsce to szansa na szybszy rozwój polskiej gospodarki, wyższe emerytury i niższe bezrobocie osób młodych - twierdzi dr Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku, współpracownik FOR
Jego zdaniem stopniowe podwyższenie wieku emerytalnego w Polsce do 67 lat dla kobiet i mężczyzn jest niezwykle ważną reformą strukturalną, która – o ile zostanie wprowadzona w życie - istotnie przyczyni się do podwyższenia tempa rozwoju polskiej gospodarki, wzrostu standardu życia Polaków oraz poprawy stanu sektora finansów publicznych. - W efekcie, reforma ta może także wzmocnić postrzeganie Polski jako kraju równoważącego stan finansów publicznych poprzez reformy propodażowe, a nie tylko przez podwyższanie podatków, które – co potwierdzają liczne badania empiryczne - hamują długofalowe tempo rozwoju gospodarki - twierdzi.
Według Wojciechowskiego, realną alternatywą do braku podwyższania wieku emerytalnego jest wzrost podatków, które - w świetle licznych badań empirycznych – najsilniej uderzają w zatrudnienie osób młodych. W efekcie, bez stopniowego podwyższania wieku emerytalnego, w przyszłości młodzi pracownicy bez odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia zawodowego będą mieli jeszcze większe problemy ze znalezieniem pracy niż obecnie. - Wbrew powszechnie powtarzanej, ale całkowicie fałszywej opinii, osoby starsze nie zabierają miejsc pracy osobom młodym. W krajach OECD cechujących się najwyższymi stopami zatrudnienia osób starszych (55-64 lata) obserwuje się jednocześnie najniższy poziom bezrobocia osób młodych. Ponadto, doświadczenia krajów będących na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego jak Polska, które w przeszłości podnosiły wiek emerytalny (np. Łotwa, Węgry) pokazują, że skutkiem wprowadzonych zmian był znaczący wzrost zatrudnienia starszych pracowników, a nie – czego często obawiają się Polacy – wzrost ich bezrobocia. Na podwyższeniu wieku emerytalnego w Polsce zyskają zarówno osoby już obecne na rynku pracy, bo ich świadczenia będą znacząco wyższe niż bez tych zmian, ale także dzisiejsze dzieci i młodzież, które dopiero będą wchodzić na rynek pracy. Ci ostatni, dzięki planowanej reformie, unikną konieczności płacenia wysokich podatków - stwierdza ekspert FOR.
Według niego projekt ustawy przygotowanej przez MPiPS zakładającej stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego w Polsce do 67 lat wskazuje pożądany kierunek zmian systemowych w Polsce, ale zawiera kilka istotnych wad:
Po pierwsze, pomimo silnego oporu społecznego, zaproponowane tempo podwyższania wieku emerytalnego w Polsce nie jest nadmiernie wysokie, w szczególności w przypadku kobiet. Gdyby tempo podwyższania wieku emerytalnego dla kobiet było szybsze (np. 6 miesięcy rocznie, czyli tak jak to się go podnosi w kilku innych krajach rozwiniętych – np. w
Wk. Brytanii, Hiszpanii), to w okresie najbliższej dekady udałoby się zatrzymać na rynku pracy większość z roczników kobiet, które do ok. 2020 r. będą bardziej liczne w porównaniu do tych, które zaczną osiągać podwyższany wiek emerytalny w kolejnych dekadach.
Po drugie, w ustawie należałoby od razu przewidzieć dalsze automatyczne podnoszenie wieku emerytalnego wraz z wydłużaniem się oczekiwanej długości życia kobiet i mężczyzn. Planowane wydłużanie wieku emerytalnego do 67 lat jest wolniejsze w porównaniu do oczekiwanego wydłużania trwania życia.
Po trzecie, zamiast specjalnych rządowych programów w postaci np. ulg podatkowych czy innych działań zachęcających pracodawców do zatrudniania/utrzymywania w zatrudnieniu starszych pracowników, należałoby całkowicie zlikwidować kodeksową ochronę przed zwolnieniem dla osób na 4 lata przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego. Ta ochrona (art. 39 kodeksu pracy) w rzeczywistości blokuje popyt na pracę starszych pracowników, a w efekcie zamiast zwiększać – obniża zatrudnienie osób w wieku przedemerytalnym. Efektywność jakichkolwiek programów rządowych skierowanych do tej grupy pracowników będzie znacząco obniżana przez istniejącą, bardzo restrykcyjną ochronę zatrudnienia. Na szkodliwość tego typu regulacji wskazują liczne badania empiryczne i opracowania, w tym także przygotowany przez OECD „Pension at Glance 2011”, na który MPiPS powołuje się w kilku fragmentach uzasadnienia do projektu ustawy.
Po czwarte, równolegle z planowanym wydłużeniem wieku emerytalnego należałoby wprowadzić reformę systemu rentowego tak, aby wysokość świadczeń rentowych była dostosowana do zasad nowego systemu emerytalnego. Można oczekiwać, co zresztą przewidują autorzy projektu, że wraz z planowanym podnoszeniem wieku emerytalnego, wzrośnie liczba osób ubiegających się o renty chorobowe w porównaniu do scenariusza pozostawienia wieku emerytalnego na obecnym poziomie.
Po piąte, założona w projekcie ustawy likwidacja wcześniejszych emerytur dla rolników oraz wcześniejszego wieku przechodzenia w stan spoczynku dla sędziów i prokuratorów dopiero w 2018 r. jest niesprawiedliwa społecznie. Uprzywilejowane traktowanie powyższych grup zawodowych zmniejsza społeczne poparcie dla planowanego wydłużania wieku emerytalnego w systemie pracowniczym, które ma rozpocząć się od 2013 r.