Na wtorkowej konferencji prasowej Kopacz podkreśliła, że podczas poniedziałkowego spotkania po raz pierwszy odczuwała satysfakcję, że "o trudnych sprawach potrafimy rozmawiać bardzo merytorycznie, długo i ze szczegółami".
W wyniku tych rozmów, ale również po rozważeniu wszystkich tych uwag, które podczas tych konsultacji, które odbywały się również tu, w Sejmie, były zgłaszane, jesteśmy chyba bliżej niż kiedykolwiek do tego, aby poprzeć wspólny projekt w tym zakresie - oceniła marszałek Sejmu.
Dopytywana o szczegóły kompromisu między PO a PSL Kopacz powiedziała, że "ustalenia są takie, abyśmy wystąpili jako wnioskodawcy wspólnego projektu". A jeśli wspólny projekt, to wiadomą jest rzeczą, że kompromis, a jeśli kompromis, to kompromis, który nie będzie pokazywał tych, którzy na tym stracili, a tych, którzy zyskali - mówiła marszałek Sejmu.
Myślę, że to będzie dobry, wspólny projekt PO i PSL - podkreśliła.
Według posła PSL Janusza Piechocińskiego, w sprawie reformy emerytalnej spodziewane są dalsze konsultacje. "Mamy teraz dwa tygodnie i w ramach tego czasu obiecaliśmy sobie bardzo intensywne konsultacje" - powiedział z kolei Piechociński. Jak podkreślił, jest przekonany, że za dwa tygodnie nie tylko koalicja, ale też kluby opozycyjne zbliżą się do porozumienia.
Zdaniem Piechocińskiego sztuka nie polega na tym, żeby mieć tylko jeden głos więcej niż konieczne, by przegłosować reformę, tylko mieć maksymalnie dużo głosów zrozumienia dla tych zmian. O akceptację trudno, ale zrozumienie, dlaczego istotna zmiana w systemie emerytalnym jest potrzebna, powinno być powszechne - stwierdził poseł ludowców.
Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński wskazał, że jego stronnictwo cały czas przedstawia całą paletę różnych rozwiązań. (pap)