Czytaj: Hejt przeciw sędziom - dymisja wiceministra Piebiaka>>

Zgodnie z przepisami przez pół roku sędzia będzie normalnie pobierał pensję. Z tych przepisów wynika też, że takiego urlopu udziela się, jeżeli leczenie wymaga powstrzymania się od pełnienia służby. Według radia RMF FM, które poinformowało o urlopie byłego wiceministra, do wniosku o urlop przedstawionego ministrowi sprawiedliwości dołączył on dokumentację medyczną, która była podstawą decyzji szefa resortu. Według tego samego źródła, w tym roku z podobnych urlopów skorzystało 31 sędziów.

 


Łukasz Piebiak jest sędzią Sądu Rejonowego w Warszawie i po dymisji z ministerstwa powinien wrócić do orzekania w tym sądzie. Jednak od 5 września br. przebywał na urlopie wypoczynkowym. Ten okres usprawiedliwionej jego nieobecności w pracy zakończył się 6 grudnia, ale Piebiak nie wrócił jednak do orzekania. W połowie grudnia sekcja prasowa warszawskiego sądu okręgowego poinformowała, że "sędzia Łukasz Piebiak od dnia 7 grudnia 2019 r. do dnia 06.06.2020 r. przebywa na usprawiedliwionej nieobecności", ale nie podano wtedy, o jaką formę "usprawiedliwionej nieobecności".

Ujawnioną w sierpniu tego roku aferą hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości i udziałem w niej sędziów zajmuje się prokuratura oraz rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych, ale żadna z tych instytucji nie poinformowała dotąd o wynikach swoich postępowań. 

Czytaj: Sędziowie: Rzecznicy nękają sędziów, o hejterach cicho>>