Wypowiedź bedąca przedmiotem sporu miała miejsce 16 lutego 2007 r., tj. w dniu publikacji Raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Woyciechowski, bliski współpracownik szefa komisji likwidacyjnej WSI Antoniego Macierwicz mówił w niej o rzekomej współpracy powoda z WSI w zakresie wykraczającym poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa sił zbrojnych RP, polegającą na typowaniu na współpracowników dziennikarzy radia i telewizji.
Sąd, podając ustne motywy swojego rozstrzygnięcia, stwierdził, że Szczepański, były dziennikarz TVP, wykazał naruszenie dóbr osobistych – dobrego imienia, szacunku w środowisku dziennikarskim. Jednak – zdaniem sądu – nie wykazał, czy do tego naruszenia doszło w związku z wypowiedzią Woyciechowskiego, czy umieszczeniem nazwiska powoda w Raporcie z weryfikacji WSI. Ponadto sąd uznał, że pozwany wykazał, że jego działanie nie było bezprawne, ponieważ opierał się w swojej wypowiedzi na informacji na temat powoda, która znalazła się w Raporcie z weryfikacji WSI. Nie pozwany spowodował natomiast, że materiały z pracy Komisji weryfikacyjnej WSI potencjalnie naruszają dobra osobiste powoda. Sąd uznał, że nie jest niezbędne w tym postępowaniu badanie, czy powód faktycznie współpracował z WSI. Ponadto uznał, że nie może zajmować się efektami legislacyjnych działań polityków.
Pełnomocnik Szczepańskiego zapowiedział apelację od orzeczenia. Cały proces obserwowany jest przez przedstawicieli Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Dobra dziennikarza zostały naruszone, ale sąd nie wie przez kogo
Sąd Okręgowy dla Warszawy Pragi oddalił 1 czerwca br. powództwo Jarosława Szczepańskiego przeciwko Piotrowi Woyciechowskiemu o ochronę dóbr osobistych naruszonych poprzez wypowiedź pozwanego w telewizyjnej Panoramie dotyczącą rzekomej współpracy Szczepańskiego z Wojskowymu Służbami Informacyjnymi.