Ewa H.zawarła umowę kredytową z Dautsche Bankiem. A następnie zaskarżyła do sądu klauzulę stosowaną powszechnie wobec konsumentów. Dotyczy ona domniemania doręczenia pism. Zgodnie z nią w razie zmiany adresu przez klienta, jest on zobowiązany do poinformowania o tym banku w ciągu siedmiu dni od dnia nadania przesyłki. Jeśli klient nie poinformuje o zmianie miejsca zamieszkania, bank uzna pismo za doręczone.
Sąd I instancji orzekł 12 stycznia 2011 r. że klauzula jest niedozwolona. Dlatego, że pismo należy uznać za doręczone w momencie, gdy dotarło do adresata w taki sposób, aby mógł się z nim zapoznać. Jak stanowi art. 61 kodeksu cywilnego, oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Klauzula ponadto nie dotyczy tylko korespondencji o charakterze organizacyjnym i technicznym, ale spraw merytorycznych. Jest to – zdaniem sądu jednostronna decyzja banku i nakłada na klienta zbyt wiele obowiązków .
Narażenie interesów klientów
Od tego wyroku apelację złożył pozwany Deutsche Bank. Przedstawiciel banku argumentował, że w wyroku z 23 sierpnia br klauzula była podobna, a Sąd Apelacyjny nie uznał jej za niedozwoloną. Omawiana sprawa dotyczy klientów, którzy zawarli długoterminowe umowy kredytowe, na 30 lat. Jest to wiec ciągły stosunek, oparty na wzajemnej lojalności – mówiła Magdalena Selwa, reprezentująca pozwany bank. Zarzuciła naruszenie art.61 kc i art. 385 (1) par.1
Sąd Apelacyjny 28 października br. oddalił apelację banku. Całkowicie oparł stanowisko przyjęte przez sąd I instancji. Sędzia Teresa Mróz zaznaczyła w ustnym uzasadnieniu, że zaskarżone klauzule w wyroku z sierpnia są inne niż obecnie rozpatrywane. Ponadto domniemanie doręczenia przyjęte przez bank narusza równość stron, przy przewadze banku w stosunku do klienta. Umowy powinny być tak skonstruowane, aby nie narażać interesów zbiorowych konsumentów, aby nie musieli oni uciekać się do obrony swoich racji i obalać domniemania. Dlatego zaskarżona klauzula zostanie wpisana do rejestru UOKiK, a bank jest zobowiązany do jej wykreślenia z umów.
Sąd konsumenci w podobnych sprawach
Podobne postanowienie umowne 9 listopada 2006 roku zostało – na mocy wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 17 sierpnia 2006 roku (sygn. akt XVII AmC 100/05) – wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, o którym mowa w kc - art. 479 (45) pod poz. 918. Wspomniane postanowienie wprowadzało domniemanie doręczenia tylko w stosunku do konsumenta, nie umożliwiając mu zastosowania podobnego domniemania w stosunku do banku, a przede wszystkim nie dając żadnej gwarancji, że kredytobiorca będzie miał możliwość rzeczywistego zapoznania się z pismem. Jak podkreślił SOKiK, instytucja doręczenia zastępczego nie jest gwarantem dojścia do konsumenta oświadczenia woli we wspomniany sposób. Prezes Urzędu zaznaczył przybitym, że posługiwanie się przez przedsiębiorcę klauzulami umownymi tożsamymi z postanowieniami wpisanymi do rejestru skutkuje możliwością nałożenia na taki podmiot kary pieniężnej, po przeprowadzeniu przez Prezesa UOKiK postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
Sygnatura akt VI A Ca 445/11
Sąd I instancji orzekł 12 stycznia 2011 r. że klauzula jest niedozwolona. Dlatego, że pismo należy uznać za doręczone w momencie, gdy dotarło do adresata w taki sposób, aby mógł się z nim zapoznać. Jak stanowi art. 61 kodeksu cywilnego, oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Klauzula ponadto nie dotyczy tylko korespondencji o charakterze organizacyjnym i technicznym, ale spraw merytorycznych. Jest to – zdaniem sądu jednostronna decyzja banku i nakłada na klienta zbyt wiele obowiązków .
Narażenie interesów klientów
Od tego wyroku apelację złożył pozwany Deutsche Bank. Przedstawiciel banku argumentował, że w wyroku z 23 sierpnia br klauzula była podobna, a Sąd Apelacyjny nie uznał jej za niedozwoloną. Omawiana sprawa dotyczy klientów, którzy zawarli długoterminowe umowy kredytowe, na 30 lat. Jest to wiec ciągły stosunek, oparty na wzajemnej lojalności – mówiła Magdalena Selwa, reprezentująca pozwany bank. Zarzuciła naruszenie art.61 kc i art. 385 (1) par.1
Sąd Apelacyjny 28 października br. oddalił apelację banku. Całkowicie oparł stanowisko przyjęte przez sąd I instancji. Sędzia Teresa Mróz zaznaczyła w ustnym uzasadnieniu, że zaskarżone klauzule w wyroku z sierpnia są inne niż obecnie rozpatrywane. Ponadto domniemanie doręczenia przyjęte przez bank narusza równość stron, przy przewadze banku w stosunku do klienta. Umowy powinny być tak skonstruowane, aby nie narażać interesów zbiorowych konsumentów, aby nie musieli oni uciekać się do obrony swoich racji i obalać domniemania. Dlatego zaskarżona klauzula zostanie wpisana do rejestru UOKiK, a bank jest zobowiązany do jej wykreślenia z umów.
Sąd konsumenci w podobnych sprawach
Podobne postanowienie umowne 9 listopada 2006 roku zostało – na mocy wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 17 sierpnia 2006 roku (sygn. akt XVII AmC 100/05) – wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, o którym mowa w kc - art. 479 (45) pod poz. 918. Wspomniane postanowienie wprowadzało domniemanie doręczenia tylko w stosunku do konsumenta, nie umożliwiając mu zastosowania podobnego domniemania w stosunku do banku, a przede wszystkim nie dając żadnej gwarancji, że kredytobiorca będzie miał możliwość rzeczywistego zapoznania się z pismem. Jak podkreślił SOKiK, instytucja doręczenia zastępczego nie jest gwarantem dojścia do konsumenta oświadczenia woli we wspomniany sposób. Prezes Urzędu zaznaczył przybitym, że posługiwanie się przez przedsiębiorcę klauzulami umownymi tożsamymi z postanowieniami wpisanymi do rejestru skutkuje możliwością nałożenia na taki podmiot kary pieniężnej, po przeprowadzeniu przez Prezesa UOKiK postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
Sygnatura akt VI A Ca 445/11