Regulacja ma być lekiem na problemy sądowe sygnalizowane od lat, które zresztą znalazły też odzwierciedlenie w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 listopada 2021 r. w sprawach połączonych od C‑748/19 do C‑754/19. Trybunał stwierdził w nim, że artykuł 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu UE odczytywany w świetle art. 2 TUE oraz art. 6 ust. 1 i 2 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/343 z dnia 9 marca 2016 r. w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym, zgodnie z którymi minister sprawiedliwości państwa członkowskiego może, na podstawie kryteriów, które nie zostały podane do publicznej wiadomości, z jednej strony delegować sędziego do sądu karnego wyższej instancji na czas określony albo na czas nieokreślony, zaś z drugiej strony w każdym czasie, na podstawie decyzji, która nie zawiera uzasadnienia, odwołać sędziego z tego delegowania, niezależnie od tego, czy nastąpiło ono na czas określony, czy na czas nieokreślony.
Czytaj: Delegacje sędziów mają być bardziej przejrzyste, a motywacją ma być dodatek>>
Delegacja ma być transparentna, a odwołanie uzasadnione
Po pierwsze, zgodnie ze zmienionym art. 77 u.s.p. (dodane par. 3c i 3d) minister sprawiedliwości, decydując o delegacji, będzie musiał dokonać analizy obciążenia pracą sędziów i asesorów sądu (oraz pionu orzeczniczego), do którego miałoby nastąpić delegowanie, na tle innych sądów, w szczególności sąsiednich sądów równorzędnych, biorąc przy tym pod uwagę uwarunkowania dotyczące ich bieżącego funkcjonowania, jak choćby liczbę wolnych etatów sędziowskich czy asesorskich, długotrwałe nieobecności orzeczników, czy planowane przejścia w stan spoczynku, mogące przemawiać za potrzebą tymczasowego, kadrowego wzmocnienia albo też wskazujące na niezasadność delegowania. Kolejny przepis to swoista instrukcja dotycząca sposobu wyboru osoby albo osób, którym delegowanie może zostać zaproponowane. Czynniki, jakie winny zostać wzięte pod uwagę, obejmują w szczególności ocenę wpływu delegowania danego sędziego na sąd będący miejscem pełnienia przez niego służby (w szczególności, jaka będzie sytuacja w sądzie, kiedy zostanie delegowany), jak i ocenę efektywności jego pracy oraz dotychczasowego dorobku zawodowego.
Z kolei odwołanie z delegacji - uzupełnienie przepisu art. 77 par. 4 u.s.p. - będzie wymagało uzasadnienia przez ministra. Jak wskazano w uzasadnieniu, będzie to mogło być na przykład - ustanie potrzeby wzmocnienia kadrowego danego sądu, zmiana warunków w sądzie będącym miejscem służbowym delegowanego sędziego i znaczące pogorszenie się stopnia opanowania spraw w tym sądzie. - Ewentualnie zaś, w szczególnych przypadkach, poprzez wykazanie braku efektywności delegowania konkretnego sędziego, o ile okaże się, że jakość jego pracy w nowym miejscu pełnienia służby nie służy zrealizowaniu celów delegowania - dodano.
Co więcej, minister sprawiedliwości ma ogłaszać w Biuletynie Informacji Publicznej każde delegowanie sędziego oraz każde odwołanie albo ustąpienie z delegowania. W ogłoszeniu mają być zawarte przyczyny delegowania albo odwołania.
Czytaj: Sądy w kryzysie kadrowym mają ratować m.in. referendarze i wizytatorzy>>
Czytaj w LEX: Postulat nowelizacji Kodeksu postępowania karnego - krytycznie o niektórych proponowanych zmianach > >
Dodatek na zachętę - na razie na dwa lata
Resort chce też odejść od dotychczasowej zasady - art. 77 par. 7 u.s.p. - że jedynie sędziemu delegowanemu do sądu równorzędnego przysługiwał dodatek funkcyjny wizytatora sądu okręgowego. - W ocenie projektodawcy delegowanie orzecznicze, rozumiane jako forma wsparcia jednostki organizacyjnej sądownictwa borykającej się z problemami kadrowymi, winno w każdym przypadku wiązać się z dodatkową gratyfikacją dla sędziego, który zdecyduje się opuścić dotychczasowe miejsce pełnienia służby na rzecz, co do zasady, czasowego wykonywania obowiązków służbowych w innym miejscu. Sam fakt delegowania do sądu wyższego rzędu nie może być traktowany jako substytut awansu zawodowego, czy wstęp do ewentualnego ubiegania się o stanowisko sędziowskie w takim sądzie, a zatem nie powinien odbywać się bez zapewnienia dodatkowego świadczenia, podobnie jak delegowanie do sądu niższego rzędu nie może być postrzegane jako swego rodzaju degradacja do rozpoznawania prostszych spraw, niewymagająca rekompensaty za zgodę na pracę w innej jednostce - wskazano.
We wstępnej wersji zaproponowano więc "dodatek z tytułu delegowania". Jego wysokość - jak wskazano - miała być określona w sposób niedający ministrowi sprawiedliwości możliwości indywidualizowania - 12,5 proc. podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego na początek, a po upływie sześciu miesięcy delegowania 25 proc. podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego (w 2024 r. podstawą jest 7005,76 zł - przeciętne wynagrodzenie w II kwartale roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych).
Ministerstwo Sprawiedliwości wprowadziło jednak zmianę o czym poinformowało Stały Komitet Rady Ministrów uzasadniając, że uwzględniło uwagi Ministerstwa Finansów i zrezygnowało z normowania w ramach ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, instytucji dodatku z tytułu delegowania do innego sądu (także w odniesieniu do dodatku przysługującego już w obecnym stanie prawnym sędziom delegowanym do sądu równorzędnego), wprowadzając w to miejsce przejściowy przepis epizodyczny. Przyznaje on na okres dwóch lat od dnia wejścia w życie ustawy dodatek z tytułu delegowania każdemu sędziemu delegowanemu do wykonywania czynności orzeczniczych w innym sądzie, w wysokości 12,5 proc. podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego, a po upływie sześciu miesięcy delegowania – w wysokości 20 proc. tej podstawy (czyli o 5 proc. niższej, niż zakładana w pierwotnej wersji projektu ustawy).
Zobacz wzór dokumentu w LEX: Delegowanie sędziego za jego zgodą > >
Będzie nowa kompleksowa regulacja
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha równocześnie zapowiada, że przed upływem tego czasu zostanie wypracowana nowa, kompleksowa regulacja dotycząca ustroju sądów powszechnych, która obejmie zakresem swego normowania także - jak wskazał - "ewentualne dodatkowe świadczenia dla sędziów delegowanych do innych sądów".
Delegacje mają ratować sądy
W związku z sytuacją wokół Krajowej Rady Sądownictwa - chodzi o to, że na podstawie ustawy z grudnia 2017 r. sędziów/członków wybiera Sejm nie sędziowie i sędziami powołanymi po 2018 r. przy jej udziale, minister Adam Bodnar zdecydował o wstrzymaniu konkursów na stanowiska sędziowskie. Sądy zmagają się obecnie z problemami kadrowymi. Mówił o tym w rozmowie z Prawo.pl wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur precyzując, że jest już ponad 500 nieobsadzonych etatów sędziowskich.
- Nie da się ukryć, że do momentu kiedy powstanie nowa, legalna KRS i przywrócona zostanie zgodna z wymogami konstytucyjnymi i ustawowymi ścieżka awansu sędziowskiego, główną metodą na uzupełniania braków, szczególnie w wyższych instancjach będą delegacje na podstawie decyzji prezesów sądów apelacyjnych i ministra sprawiedliwości - powiedział.
Czytaj: Mazur: Projekt dotyczący sędziów powołanych po 2018 roku najwcześniej pod koniec stycznia>>
Sprecyzował też, że KRS na podstawie nowych przepisów może być ukształtowana do grudniu 2025 r., a nawet w styczniu 2026 r., potem rozpocznie się weryfikacja sędziów powołanych po 2018 r. (projekt ustawy ma być gotowy w styczniu 2025 r.), następnie rozpoczną się sędziowskiej konkursy, które mogą potrwać wiele miesięcy.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.