Z maili ma wynikać, że jeszcze zanim PO zaproponowała poprawkę do projektu ustawy ws. TK, pozwalającą na obsadzenie większej liczby miejsc w Trybunale Konstytucyjnym kandydatami Platformy, prezes TK Andrzej Rzepliński, wiceprezes Stanisław Biernat i sędzia Piotr Tuleja "doskonale zdawali sobie sprawę z konsekwencji działań podejmowanych przez poprzedni rząd" - czytamy na portalu.
- Spadła kolejna kurtyna odsłaniająca prawdziwe oblicze TK i tych, którzy stawali dotychczas w jego obronie. Występowali pod hasłami obrony konstytucji, praw człowieka, praworządności. Dziś jesteśmy świadkami tego, o co w tym wszystkim chodziło - skomentował całą sprawę Stanisław Piotrowicz z PiS. Dodał, że niektórzy sędziowie Trybunału, łącznie z prezesem Rzeplińskim, "wdali się w walkę polityczną".
Posłowie Platformy Obywatelskiej zażądali od prokuratora generalnego wyjaśnienia, czy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego byli inwigilowani legalnie. Więcej>>
Ujawnione maile stawiają Trybunał Konstytucyjny w bardzo dobrym świetle; pokazują że byliśmy w równym dystansie do wszystkich - powiedział prezes TK Andrzej Rzepliński. Według niego bez sensu są "pomówienia o jakiś spisek", bo tak samo TK robiłby gdyby rządziło PiS.
- Sędziom jest wszystko jedno, kto rządzi; sędzia jest zainteresowany tym, by każdy kolejny Sejm robił dobre prawo - dodał prezes TK. - Z natury rzeczy sędziowie konstytucyjni biorą udział w pracach w Sejmie jako goście - zaznaczył Rzepliński. Więcej>>
Dowiedz się więcej z książki | |
Służąc rządom dobrego prawa. Andrzej Rzepliński w rozmowie z Krzysztofem Sobczakiem
|