- Część obecnie obowiązujących przepisów karnych hamuje bowiem dynamiczny rozwój i możliwość konkurowania przedsiębiorstw na rynku europejskim - mówi Bartosz Wyżykowski, ekspert PKPP Lewiatan. Na razie Ministerstwo Sprawiedliwości nie przedstawiło jeszcze konkretnego projektu ustawy. Dlatego eksperci Lewiatana podkreślają, że rzetelna ocena zmian możliwa będzie dopiero po zapoznaniu się z treścią nowelizacji. I przypominają, że PKPP Lewiatan od kilku lat postuluje tzw. depenalizację w niektórych obszarach działalności gospodarczej oraz bierze udział w pracach legislacyjnych dotykających tej problematyki. Przykładowo eksperci Lewiatana brali udział w pracach legislacyjnych nad nowelizacją kodeksu spółek handlowych (k.s.h.) i kodeksu karnego (k.k.), która weszła w życie 13 lipca 2011 r. Uchylony został z k.s.h. art. 585, który regulował odpowiedzialność karną członków zarządu spółek kapitałowych za tzw. działanie na szkodę spółki. Jednocześnie do art. 296 k.k. dodano § 1a, zgodnie z którym odpowiedzialność karną w postaci kary pozbawienia wolności do lat 3, ponoszą osoby, które poprzez nadużycie udzielonych im uprawnień lub niedopełnienie ciążących na nich obowiązków, sprowadzą na spółkę bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia jej znacznej szkody majątkowej. - Początkowo wydawało się, że zmiany idą w dobrym kierunku. Tymczasem dodanie do art. 296 k.k. § 1a, podobnie jak wcześniejsze obowiązywanie art. 585 k.s.h., należy ocenić negatywnie. Podmiotom, które objęte są zakresem wyżej wskazanej normy grozi bowiem odpowiedzialność karna (w postaci kary pozbawienia wolności do lat 3) za działania lub zaniechania, które w skutkach nie prowadzą do rzeczywistego powstania znacznej szkody - wystarczającą przesłanką jest samo bezpośrednie niebezpieczeństwo jej wyrządzenia - mówi ekspert Lewiatana.
- Należy pamiętać, że ryzyko podejmowanych decyzji stanowi nierozłączny i konieczny element w prowadzeniu działalności gospodarczej. Menadżerowie, przy akceptacji wspólników, powinni mieć prawo podejmowania niestandardowych i nowatorskich decyzji gospodarczych. W konkurencyjnej gospodarce rynkowej, mimo obarczenia niekiedy nawet dużym ryzykiem, decyzje takie powinny być dopuszczalne bez obawy na narażenie się na ewentualną odpowiedzialność karną - dodaje.
Dlatego - zdaniem PKPP Lewiatan - należy zrezygnować chociażby z penalizacji działań zarządzających przedsiębiorstwami, które nie powodują szkody dla spółki, wspólników lub wierzycieli. Ocena ryzyka podjętego przez zarządzających, powinna leżeć w gestii właścicieli i to oni powinni decydować o ewentualnym odwołaniu danej osoby z pełnionej funkcji. O tym, czy dane działanie lub zaniechanie menedżerów rzeczywiście leży w interesie spółki, (wspólników), powinni decydować właściciele spółki, nie prokuratorzy.
- Zarządzający przedsiębiorstwami, przy akceptacji właścicieli większościowych i mniejszościowych, powinni mieć prawo podejmowania autonomicznych decyzji. Natomiast do pomysłu zastąpienia w niektórych przypadkach odpowiedzialności karnej odpowiedzialnością administracyjną i karami administracyjnymi należy podchodzić ostrożnie. O odpowiedzialności karnej osoby decyduje bowiem niezawisły i niezależny sąd, zaś kodeks postępowania karnego zapewnia oskarżonemu o popełnienie przestępstwa (w tym przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu) szeroki system gwarancji procesowych, z zasadą domniemania niewinności na czele. Tymczasem nadanie organom administracji zbyt szerokich kompetencji w zakresie nakładania na przedsiębiorców tzw. sankcji administracyjno-karnych, może budzić wątpliwości, jeżeli jednocześnie nie zostanie zagwarantowany odpowiedni tryb odwoławczy do sądu" - dodaje Bartosz Wyżykowski.
Źródło: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan