Punktem wyjścia do poselskiego projektu była petycja Adwokatury, która w lutym br. zwróciła się z nią do Rady Ministrów, Sejmu i Senatu, apelując o podjęcie działań legislacyjnych w tym zakresie. Chodzi głównie o zmianę art. 168a kodeksu postępowania karnego, poprzez wprowadzenie zakazu przeprowadzenia i wykorzystania dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego, o którym mowa w art. 1 par. 1 Kodeksu karnego i uchylenie art. 168b k.p.k - obecnie brzmi on: Jeżeli w wyniku kontroli operacyjnej zarządzonej na wniosek uprawnionego organu na podstawie przepisów szczególnych uzyskano dowód popełnienia przez osobę, wobec której kontrola operacyjna była stosowana, innego przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego niż przestępstwo objęte zarządzeniem kontroli operacyjnej lub przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego popełnionego przez inną osobę niż objętą zarządzeniem kontroli operacyjnej, prokurator podejmuje decyzję w przedmiocie wykorzystania tego dowodu w postępowaniu karnym.

Czytaj: Owoce zatrutego drzewa potrzebują uregulowania>>

Czas skończyć z owocami zatrutego drzewa? NRA chce zmian w procedurze karnej >>

Uregulowanie art. 168a k.p.k. zaproponowała też w swojej propozycji ustawy naprawczej Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego. Mówił o tym Prawo.pl jej przewodniczący profesor Włodzimierz Wróbel. Propozycja jest obecnie w rękach ministra.  

Czytaj też w LEX: Wykładnia językowa art. 168a kpk na podstawie zasad intertemporalnych >

 

Posłowie proponują więcej zmian

Poselskimi propozycjami Sejm zajmie się 26 czerwca. Chodzi też m.in. o zmianę art. 237a par. 1 k.p.k. Przypomnijmy, że zgodnie z obecnym jego brzmieniem, jeżeli w wyniku kontroli uzyskano dowód popełnienia przez osobę, wobec której kontrola była stosowana, innego przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego niż przestępstwo objęte zarządzeniem kontroli lub przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego popełnionego przez inną osobę niż objętą zarządzeniem kontroli - to prokurator podejmuje decyzję w przedmiocie wykorzystania tego dowodu w postępowaniu karnym.  

W projekcie zaproponowano, że jeżeli w czasie kontroli uzyskano dowód popełnienia przestępstwa "wymienionego w art. 237 par. 3 k.p.k., popełnionego przez osobę, wobec której kontrola była stosowana, innego niż objęte zarządzeniem kontroli, prokurator w czasie trwania kontroli albo nie później niż w ciągu miesiąca od dnia jej zakończenia, może wystąpić do sądu z wnioskiem o  zgody na jego wykorzystanie w postępowaniu karnym. Sąd miałby wydawać takie postanowienie w przedmiocie wniosku w terminie 14 dni na posiedzeniu bez udziału stron. To również postulowało NRA.

Projekt zakłada również zobowiązanie prokuratora, który w postępowaniu niezakończonym przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy, podjął na podstawie art. 237a k.p.k. decyzję w przedmiocie wykorzystania dowodu w postępowaniu karnym, do wystąpienia - w terminie sześciu miesięcy - do sądu z wnioskiem o wyrażenie zgody na jego wykorzystanie.

Czytaj też w LEX: Zakres czasowy stosowania art. 168b k.p.k. i 237a k.p.k. >

- Z powodów, zarówno natury jurydycznej, ale także w aspekcie interesu społecznego, a przede wszystkim interesu obywateli i ochrony ich praw, zadaniem ustawodawcy jest stworzenie otoczenia normatywnego, które będzie gwarantowało przestrzeganie podstawowych praw obywatelskich, określonych w Konstytucji RP. Zasadnicza różnica pomiędzy obecnie obowiązującym stanem prawnym, a tym, który ma nastąpić po wejściu w życie projektowanej regulacji, sprowadza się do wprowadzenia zasady, w świetle której tylko legalnie pozyskane dowody mogą być wykorzystane przez organy procesowe w postępowaniu karnym prowadzonym przeciwko obywatelowi. Jest to rozwiązanie w interesie obywateli, ale także wspiera dobro wymiaru sprawiedliwości - wskazano w uzasadnieniu.

Zobacz też linię orzeczniczą: Legalność oraz wadliwość dowodów uzyskanych z wyników czynności operacyjno–rozpoznawczych >

 


Jak uzasadniało NRA?

NRA w swojej petycji przypominała, że ustawą z dnia 11 marca 2016 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw dokonano zmian w zakresie przepisów dotyczących wykorzystywania w procesie karnym dowodów uzyskanych w toku kontroli operacyjnej. Wspomniana nowelizacja odeszła od rozwiązania, które stanowiło wyraz - jak wskazano - rozsądnego uregulowania procesowego w świetle, którego za niedopuszczalne uznawano przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego. Do 14 kwietnia 2016 r. istniał bowiem zakaz wykorzystywania dowodów pozyskiwanych przeciwko obywatelom w sposób nielegalny, najczęściej w następstwie popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych.

Adwokatura podkreślała także, że projekt ustawy objęty jej petycją zmierza do wprowadzenia jasnego i akceptowalnego społecznie oraz urzeczywistniającego zasady demokratycznego państwa prawnego rozwiązania, które polega na tym, że niedopuszczalne jest przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego. - Innymi słowy, władza publiczna (organy ścigania) nie będą mogły przeprowadzić i wykorzystać dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą przestępstwa, czyli w sposób nielegalny. Potrzeba wprowadzenia projektowanych zmian wynika z konieczności ochrony praw i wolności obywatelskich, gwarantowanych w Konstytucji RP, a także w prawie międzynarodowym. Nie jest możliwe zaakceptowanie stanu, w którym funkcjonariusze państwa, a więc władzy publicznej, mogliby gromadzić materiał dowodowy wbrew obowiązującemu prawu, a zgodnie z prawem, na podstawie tego materiału, obywatele mogli ponosić odpowiedzialność karną - zaznaczono.

Zobacz też linię orzeczniczą: Teoria „owoców zatrutego drzewa” a dopuszczalność przeprowadzania dowodów w postepowaniu karnym >

Problem ma swoje odniesienia także na gruncie europejskim. Europejski Trybunał Praw Człowieka zajmował przez długi czas niejednoznaczne stanowisko wobec koncepcji owoców zatrutego drzewa, przyjmując, że wprowadzenie do procesu dowodów pośrednio nielegalnych nie zawsze musi przekreślać uczciwość procesu. Jednak w wyroku z 30 czerwca 2008 r., wydanym w składzie Wielkiej Izby w sprawie Gäfgen przeciwko Niemcom (brutalne traktowanie podejrzanego w śledztwie), Trybunał wyraził przekonanie, że dowody zdobyte z naruszeniem prawa, także pośrednio nielegalne, nie powinny stanowić podstawy skazania.

Czytaj też w LEX: Zgoda następcza z art. 168b Kodeksu postępowania karnego >

 

Sprawa prosta nie jest, ważna praktyka

Na problem zwraca też uwagę Jacek Kudła, biegły, ekspert z zakresu m.in. czynności operacyjnych. Zaznacza, że w polskiej procedurze karnej nie obowiązuje zasada czyli zakaz wykorzystania w postępowaniu tzw. „owoców z zatrutego drzewa” – tak jak to ma miejsce w prawie amerykańskim ale - jak dodaje - sądy zgodnie z art. 7 k.p.k. oceniają dowody swobodnie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

- Zatem ostateczną decyzję o wykorzystaniu dowodu w RP, na szczęście podejmuje sąd. Jako biegły sądowy i praktyk stosowania prawa uważam, że faktycznie w wielu przypadkach należy dowód przeprowadzić, aby możliwa była jego rzetelna ostateczna ocena. Jednak, jeżeli dany obszar materiału dowodowego podlega bezwzględnym zakazom dowodowym jego wykorzystanie ex officio staje się niedopuszczalne. I tę przesłankę (normę prawną) w mojej ocenie powinno uwzględniać obecne brzmienie przepisu, a niestety nie uwzględnia. Kolejny problem stanowi obecne brzmienie art. 393 par. 3 k.p.k., bowiem przepis ten odpowiednio pozwala na gromadzenie i przedstawianie przed sądem fałszywych dowodów przez osoby prywatne. To są w mojej ocenie największe zagrożenia, czyniące m.in. w tym zakresie art. 168a k.p.k. tzw. „przepisem martwym” - mówi.

Dodaje, że podobnie jak prof. Stanisław Waltoś uważa, że dowód pierwotnie skażony nie powinien zostać wykorzystany. - Natomiast tzw. „furtkę” do wykorzystania powinien stanowić tzw. dowód pośrednio skażony. O co tutaj chodzi? Na przykład funkcjonariusz danej służby podczas przesłuchania wpływał na wypowiedzi osoby przesłuchiwanej za pomocą przymusu lub groźby bezprawnej. Uzyskany na tej podstawie dowód jest dowodem bezpośrednio skażonym i jego wykorzystanie jest niedopuszczalne. Jednak, jeśli funkcjonariusze danej służby wykonają nową czynność i dokonają przeszukania mieszkania, na podstawie informacji uzyskanych podczas przesłuchania i na przykład znajdą broń palną, służącą do zabójstwa danej osoby, to dowód ten jest tzw. dowodem skażonym pośrednio i w mojej ocenie powinien zostać wykorzystany w postępowaniu karnym - mówi. Zaznacza, że dlatego być może trzeba na nowo  unormować zakres art. 168a k.p.k., uwzględniając m.in. powyższe przesłanki.

- W doktrynie prawniczej wskazuje się, że art. 168a k.p.k. stanowi: „swoistego rodzaju kompromis zgodnie z odpowiednio przyjętym rygorem prawa dowodowego”. W mojej ocenie normy prawne przepisu art. 168a k.p.k. wydają się prawidłowe i przydatne w praktyce stosowania prawa pod warunkiem uwzględnienia powyższych spostrzeżeń, a przede wszystkim przy uwzględnieniu, że nie są nadużywane - podsumowuje.

Czytaj też w LEX: Polskie przepisy inwigilacyjne w świetle najnowszego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości – wnioski krytyczne po wyroku Trybunału Sprawiedliwości z 2.03.2021 r., C-746/18, Postępowanie karne przeciwko H.K. >