Bazylea III, bo tak potocznie nazywają się nowe przepisy, które dotyczą poziomu wymaganego kapitału, wskaźników płynnościowych, kredytów walutowych, sposobu tworzenia rezerw oraz wynagrodzeń dla pracowników ma wejść w życie za dwa lata. Celem wprowadzonych regulacji przez europejskich nadzorców bankowych ma być ograniczenie ryzyka w sektorze bankowym i niedopuszczenie do podobnego, jaki miał miejsce ostatnio kryzysu. Dla polskich banków, niebezpieczeństwo może stanowić zaostrzenie wymogów płynności, ponieważ będzie to skutkowało koniecznością posiadania długoterminowych finansowań długoterminowych kredytów. Co oznacza, ze polskie banki nie będą mogły, tak jak dotychczas finansować dziesięcioletnich kredytów lokatami półrocznymi. Specjaliści uważają zatem, że taka sytuacja znacznie wyhamuje oferty kredytowe banków.
Źródło: Rzeczpospolita 31 maja 2010 r.