Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że akt oskarżenia dotyczy Andrzeja P., Bartosza B. i Mariusza T. oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu, w szczególności poprzez propagowanie totalitarnego ustroju państwa, nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważanie poszczególnych grup ludności na tle ich przynależności narodowej, etnicznej, rasowej i wyznaniowej, tj. o czyn z art. 258§1 kk. Ponadto prokurator oskarża ich o redagowanie strony internetowej www.bhpoland.org i nawoływanie w ten sposób do stosowania przemocy wobec grupy osób z powodu ich przynależności narodowej i politycznej, których zdjęcia, poglądy polityczne, przekonania filozoficzne, przynależność związkową, informacje o orientacjach seksualnych, jak i dane umożliwiające ich identyfikację zostały umieszczone na powiązanej z nią witrynie www.redwatch.info oraz publicznie znieważali grupę ludności żydowskiej, romskiej z powodu ich przynależności etnicznej i wyznaniowej, tj. o czyn z art. 119§2 kk w zbiegu z art.256 kk, art.257 kk i art. 49 ust. 2 Ustawy o ochronie danych osobowych w związku z art. 11§2 kk i art. 12 kk.
Oskarżony Bartosz B. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, natomiast oskarżeni Paweł P. i Mariusz T. nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Wobec oskarżonych stosowane są środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Przy okazji publikacji informacji o skierowaniu przez prokuraturę aktu oskarżenia do sądu, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, przypomina, że już w maju podejmowała zabiegi o przyspieszenie postępowania w tej sprawie. W piśmie do Prokuratora Generalnego – przekazanym do wiadomości Rzecznikowi Praw Obywatelskich – działacze Fundacji wyrazili obawę, że jeżeli postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone w ten sposób (dążenie do przesłuchania wszystkich osób znajdujących się na wyżej wymienionej stronie internetowej) istnieją niewielkie szanse doprowadzenia postępowania do końca. Co więcej mogło zachodzić niebezpieczeństwo przedawnienia karalności popełnionych czynów.
Także Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do Prokuratury Krajowej z 15 czerwca 2009 r. poparł ponadto stanowisko Fundacji, iż osoby wymienione na stronie www.redwatch.info w następstwie ukazywania ich jako „wrogów rasy” są ofiarami przestępstw. Autorzy strony oraz inne osoby korzystające z niej mogą zatem nie tylko za jej pośrednictwem propagować niedozwolone w naszym kraju treści, ale również faktycznie dopuszczać się aktów przemocy. Strona ta może więc stanowić zagrożenie dla osób, których dane są tam zamieszczone, jak również może być narzędziem komunikacji mniej lub bardziej zorganizowanej grupy popełniającej przestępstwa zarówno na terenie Polski, jak i innych państw – pisał Rzecznik.
Oskarżony Bartosz B. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, natomiast oskarżeni Paweł P. i Mariusz T. nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Wobec oskarżonych stosowane są środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Przy okazji publikacji informacji o skierowaniu przez prokuraturę aktu oskarżenia do sądu, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, przypomina, że już w maju podejmowała zabiegi o przyspieszenie postępowania w tej sprawie. W piśmie do Prokuratora Generalnego – przekazanym do wiadomości Rzecznikowi Praw Obywatelskich – działacze Fundacji wyrazili obawę, że jeżeli postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone w ten sposób (dążenie do przesłuchania wszystkich osób znajdujących się na wyżej wymienionej stronie internetowej) istnieją niewielkie szanse doprowadzenia postępowania do końca. Co więcej mogło zachodzić niebezpieczeństwo przedawnienia karalności popełnionych czynów.
Także Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do Prokuratury Krajowej z 15 czerwca 2009 r. poparł ponadto stanowisko Fundacji, iż osoby wymienione na stronie www.redwatch.info w następstwie ukazywania ich jako „wrogów rasy” są ofiarami przestępstw. Autorzy strony oraz inne osoby korzystające z niej mogą zatem nie tylko za jej pośrednictwem propagować niedozwolone w naszym kraju treści, ale również faktycznie dopuszczać się aktów przemocy. Strona ta może więc stanowić zagrożenie dla osób, których dane są tam zamieszczone, jak również może być narzędziem komunikacji mniej lub bardziej zorganizowanej grupy popełniającej przestępstwa zarówno na terenie Polski, jak i innych państw – pisał Rzecznik.