Sąd Apelacyjny chce się upewnić, co do swej tezy w kontekście uchwały Izby Pracy i noweli procedury cywilnej, którą ma zająć się ponownie Sejm - prawdopodobnie na posiedzeniu rozpoczynającym się 16 sierpnia (Senat wnioskował o jej odrzucenie), a która przewiduje skład jednoosobowy sądu drugiej instancji. Pytanie ma związek ze sprawą dotyczącą sporu o kredyt denominowany we frankach szwajcarskich.
Składy jednoosobowe, ale furtka dla prezesów
Zamęt ze składami jednoosobowymi trwa od dłuższego czasu. Przepisy o składach jednoosobowych w apelacji miały być okresowe, a 26 kwietnia Izba Pracy SN orzekła, że rozpoznanie sprawy cywilnej przez sąd drugiej instancji w składzie jednego sędziego ukształtowane na podstawie ustawy o zwalczaniu COVID-19, ogranicza prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy. Nowela, nad wnioskiem o odrzucenie której ma pochylić się Sejm, uchyla par. 3 art. 367 k.p.c, zgodnie z którym sąd w apelacji rozpoznaje sprawę w składzie trzech sędziów, a na posiedzeniu niejawnym - w składzie jednego sędziego, z wyjątkiem wydania postanowienia. Po art. 367 dodaje się art. 367[1] w brzmieniu, które ponownie wprowadza w apelacji składy jednoosobowe. I tak zgodnie z nim, sąd rozpoznaje sprawę w składzie jednego sędziego z wyjątkiem spraw:
- o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia choćby w jednej z wniesionych apelacji przekracza milion złotych;
- rozpoznawanych w pierwszej instancji przez sąd okręgowy jako właściwy rzeczowo, z uwzględnieniem pkt 1;
- rozpoznawanych w pierwszej instancji w składzie trzech sędziów na podstawie art. 47 par. 4 – które podlegają rozpoznaniu w składzie trzech sędziów.
Z tego przepisu wynika też, że ilekroć ustawa przewiduje, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w składzie jednego sędziego, prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeżeli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy.
Zobacz procedurę w LEX: Rozpoznawanie spraw w postępowaniach cywilnych w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego w związku z COVID-19 >
Czytaj: Uchwała SN o jednoosobowych składach zrzuca sprawy z wokand, a MS podlicza straty>>
O co chodzi w sprawie?
Sąd Okręgowy stwierdził , że gdy kwota udzielonego kredytu jest wielokrotnie przeliczana według aktualnego kursu waluty obcej banku, to nie sposób ustalić wysokości zobowiązania.
Sąd I instancji, powołując się na uchwały SN, zwrócił uwagę, że sprzeczne z naturą gospodarczą jest pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości zmiany warunków umowy. Zwłaszcza, że sąd ustalił, iż powodowie są konsumentami. Dlatego 10 maja 2023 r. zasądził od pozwanego banku na rzecz powodów 129 tys. zł oraz 73 tys. franków szwajcarskich. Ustalił przy tym, że umowa zawarta pomiędzy stronami jest nieważna. Nie miał wątpliwości, że bez postanowień dotkniętych nieważnością bank nie zawarłby umowy kredytu. Ponadto brak jest podstaw do uzupełnienia umowy na jakiejkolwiek podstawie. W związku z tym Sąd Okręgowy wskazał, że spłata kredytu dokonywana przez powodów stanowiła nienależne świadczenie i podzielił prezentowany przez Sąd Najwyższy pogląd, że mamy do czynienia z zasadą dwóch kondykcji. Teoria dwóch kondykcji polega na tym, że każda ze stron ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia: bank o zwrot kwoty wypłaconego nominalnie kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Zasady rozliczenia stron w razie stwierdzenia nieważności umowy kredytu udzielonego w CHF (teoria salda i teoria dwóch kondykcji) >
O krok od sukcesu, ale sprawa oparła się o SN
Z tym wyrokiem nie zgodził się pozwany bank i złożył apelację. Sąd Apelacyjny w Warszawie powziął wątpliwość, którą przedstawił Sądowi Najwyższemu: Czy do rozpoznania sprawy cywilnej w cywilnym wydziale odwoławczym właściwy jest skład jednoosobowy według art. 15zss1 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczegółowych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, czy skład trzyosobowy wynikający z art. 367 par. 3 k.p.c.?
Czytaj w LEX: Rozprawy zdalne w postępowaniu cywilnym >
Czytaj też: Sąd Apelacyjny pyta, czy może orzekać jednoosobowo
Obecnie orzekanie w takim trzyosobowym składzie w II instancji stanowi generalną zasadę. Po zmianie w takim składzie miałyby być rozpatrywane na przykład tylko sprawy "o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia, choćby w jednej z wniesionych apelacji, przekracza milion złotych".
Zniesienie trzyosobowych składów sądu miałoby też nastąpić w sprawach małżeńskich i w sprawach o ubezwłasnowolnienie.
Przypomnijmy, że zgodnie z uchwałą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 26 kwietnia 2023 r. (III PZP 6/22) rozpoznanie sprawy cywilnej przez sąd drugiej instancji w składzie jednego sędziego ukształtowanym na podstawie art. 15zzs [1] ust. 1 pkt 4 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczegółowych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych ogranicza prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy, ponieważ nie jest konieczne dla ochrony zdrowia publicznego i prowadzi do nieważności postępowania (art. 379 pkt 4 k.p.c.)
SN postanowił nadać tej uchwale moc zasady prawnej i ustalił, że przyjęta w uchwale wykładnia prawa obowiązuje od dnia jej podjęcia.
Czytaj w LEX: O zasadności przepisu art. 15zzs(1) ust. 1 pkt 4 ustawy antycovidowej z perspektywy konstytucyjnej zasady proporcjonalności >
Jeden sędzia tylko w czasie zarazy
Wiadomo też , że w składzie 7 sędziów Izby Pracy SN, który podejmował tę uchwałę, znalazły się trzy zdania odrębne. Zatem sprawa nie jest jednoznaczna.
W uzasadnieniu uchwały, która nie była jeszcze publikowana w momencie złożenia w SN pytania prawnego Sądu Apelacyjnego, sędzia sprawozdawca Dawid Miąsik argumentuje, że przepis był wprowadzony z powodu pandemii Covid. A pandemia już, przynamniej w 2023 roku – wygasła.
Co więcej - sporny art. 15zzs[1] ust. 1 pkt 4 ustawy COVID-19 wszedł w życie prawie półtora roku po wykryciu pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce. W okresie, w którym dysponowano już obszerną wiedzą na temat sposobów rozprzestrzeniania się choroby i ochrony przed zarażeniem.
Zobacz w LEX: Pandemia Covid-19, a kolegialność składów orzekających >
W początkowym okresie pandemii sprawy były rozpoznawane przez składy wieloosobowe, a każdy z członków składu orzekającego mógł korzystać ze środków ochrony osobistej. Następnie większość sal rozpraw została wyposażona w przegrody pleksi oddzielające członków składu sędziowskiego od pozostałych osób biorących udział w posiedzeniu. Niejednokrotnie możliwe było także zachowanie dystansu między członkami składu orzekającego.
Ochrona zdrowia publicznego
Zatem - odpowiedź na pytanie o konieczność wprowadzenia ograniczenia, ze względu na przesłankę ochrony zdrowia publicznego, musi być więc negatywna – odpowiedział sędzia Miąsik.
Tymczasem sędziowie Sądu Apelacyjnego mają zastrzeżenia do tej argumentacji. Sędzia sprawozdawca Anna Strączyńska cytuje rzecznika praw obywatelskich, który twierdzi że swoboda ustawodawcy regulowania procedury sądowej nie oznacza dopuszczalności rozwiązań arbitralnych, które ograniczają prawa strony do sprawiedliwego procesu.
Sąd Apelacyjny dodaje jeszcze, podobnie jak SN w Izbie Pracy, skoro nie mamy do czynienia ze stanem epidemii lub zagrożenia epidemicznego, to nie ma żadnej podstawy, aby konstytucyjne prawo strony do rozpoznania sprawy w wydziale odwoławczym w składzie kolegialnym było nadal naruszane. Niemniej jednak brak jest pewności co do tego, w jakim składzie ta sprawa frankowa powinna zostać osądzona.
Postanowienie Sądu Apelacyjnego z 8 maja 2023., sygnatura akt w SN III CZP 43/23.
Czytaj w LEX: Przebudowa wymiaru sprawiedliwości w czasach pandemii COVID-19 ze szczególnym uwzględnieniem postępowania cywilnego >
Cena promocyjna: 179 zł
|Cena regularna: 179 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 179 zł