Środowiska prawnicze z niepokojem przypatrują się pracy nad poselskim projektem ustawy o państwowych egzaminach prawniczych (druk 3351). Wedle tego dokumentu absolwenci prawa po zdaniu egzaminu (I stopnia) i uzyskaniu wpisu na listę doradców prawnych będą mogli wykonywać tzw. podstawowe czynności prawnicze.
Obejmują one między innymi występowanie przed organami administracji publicznej i zastępstwo przed sądami powszechnymi w sprawach należących do właściwości sądów rejonowych, z wyłączeniem spraw z zakresu prawa karnego, karnego skarbowego, wykroczeń, rodzinnego i opiekuńczego. Propozycje przedstawione podczas posiedzenia podkomisji sprawiedliwości i praw człowieka 11 maja idą jednak jeszcze dalej i przewidują, że absolwenci mogliby być pełnomocnikami przed sądami rejonowymi bez zdania egzaminu.
Dobrze, że projekt przewiduje obowiązkowe ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej i konieczność zachowania przez doradców prawnych tajemnicy informacji. Pozytywnie należy również ocenić intencję ustawodawcy, tj. zwiększenie konkurencji na rynku prawniczym, a także uregulowanie kwestii udzielania porad prawnych przez absolwentów studiów prawniczych.(...)
Jednak projektodawcy ustawy nie zatroszczyli się, by doradcy prawni, którzy mają reprezentować klientów przed sądem, zdobywali niezbędną wiedzę praktyczną na studiach prawniczych. Absolwent prawa jest co prawda zdolny udzielać prostych porad prawnych, na pewno jednak nie potrafi profesjonalnie reprezentować klienta przed sądem. Do tego najlepiej przygotowuje praktyczna aplikacja prawnicza, a przede wszystkim doświadczenie zawodowe zdobyte pod okiem adwokata lub radcy prawnego. Czyli coś, czego nie wyczyta się z podręczników i kodeksów i na co żadna ustawa nie ma wpływu.(...)
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa (ELSA), na pytanie, czy studia prawnicze przygotowują do pracy prawnika, negatywnie odpowiedziało 73,4 proc. studentów. W mojej opinii doradcy prawni mogliby znaleźć swoje miejsce na rynku prawniczym, jednak należałoby zmienić system edukacji prawniczej - pisze Witold Jarzyński.
Źródło: Rzeczpospolita