Polskie firmy z PKN Orlen na czele, dominują na liście 500 największych przedsiębiorstw regionu środkowo-europejskiego przygotowaną przez firmę doradczą Deloitte. PKN Orlen od trzech lat zajmuje pierwsze miejsce w pięćsetce i wydaje się, że nikt nie zagrozi tej pozycji w kolejnych latach.
„Polska jest największym krajem w regionie, a więc nie dziwi fakt, że polskie przedsiębiorstwa są dobrze reprezentowane na liście” - mówi Tomasz Ochrymowicz, Partner, dyrektor działu wycen na Europę Środkowo-wschodnią w Deloitte. „Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wiele z tych firm nadal należy do państwa. Odsetek firm państwowych na liście z całego regionu wcale nie maleje” - dodaje Ochrymowicz.
Czołówka listy to firmy z sektora energetycznego, oprócz PKN Orlen są to - węgierski MOL, PGE z Polski, czeski CEZ, Ukrgaz-Energo z Ukrainy i polski PGNiG. Jednak największe dochody w pierwszej dziesiątce należą do Volkswagena, którego całkowite wpływy z marki Skoda, Audi i marki własnej na Słowacji były wyższe niż dochody PKN Orlen w 2007. Jedynie Telekomunikacja Polska SA znalazła się w pierwszej dziesiątce z branży innej niż energetyka i motoryzacja.
Czy należy się spodziewać zmian na liście w nadchodzących latach? Eksperci Deloitte’a, zwracają uwagę, że wzrost dochodów firm, które znajdują się na dalszych miejscach jest wyższy niż w firmach w czołówce. Dochody czołówki rosną głównie dlatego, że firmy te przejmują rywali - na przykład połączenie PKN Orlen z Możejkami na Litwie. Przejęć można się spodziewać więcej zwłaszcza w sektorze wysokich technologii, mediów i telekomunikacji (TMT). Jest to sektor dynamiczny, do którego chętnie wchodzą fundusze inwestycyjne, aby sfinansować przejęcia w branży. Należy się spodziewać, że w niedługim czasie firmy TMT zaczną w ten sposób gonić czołówkę.
Analitycy Deloitte wyrażają się z entuzjazmem na temat perspektyw regionu. Wzrost gospodarczy jest wysoki i można się spodziewać, że utrzyma się na pięcio-procentowym poziomie przez następnych parę lat. Wszystkie kraje regionu są, albo już w UE, albo zmierzają w tym kierunku. Eksperci Deloitte ostrzegają jednak, że wzrost gospodarczy może się załamać jeśli reformy nie będą kontynuowane i proces prywatyzacji nie będzie prowadzony. Potrzebne są też zmiany w systemie edukacyjnym, które podniosą kwalifikacje coraz droższych pracowników. Regionu środkowo-wschodniego już nie można zaliczać do strefy taniej siły roboczej, twierdzi Deloitte i dodaje, że to zagraża jego atrakcyjności dla inwestorów zagranicznych.
Raport Central Europe Top 500 ocenia największe firmy w regionie, w którym wszystkie kraje albo właśnie stały się członkami Unii Europejskiej albo niedługo do niej dołączą. Raport Deloitte przedstawia również 500 największych firm klasyfikując je według ich wyników w regionie w roku 2007 w kategorii przychodów, zysków, zatrudnienia i kapitalizacji. Przytacza on również wywiady udzielone na wyłączność przez dyrektorów generalnych firm w regionie i szczegółowo analizuje sektory takie jak bankowość oraz energetyka i surowce uwzględniając zarówno trendy tegoroczne jak i dalszą perspektywę.
(Źródło: Deloitte/KW)
„Polska jest największym krajem w regionie, a więc nie dziwi fakt, że polskie przedsiębiorstwa są dobrze reprezentowane na liście” - mówi Tomasz Ochrymowicz, Partner, dyrektor działu wycen na Europę Środkowo-wschodnią w Deloitte. „Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wiele z tych firm nadal należy do państwa. Odsetek firm państwowych na liście z całego regionu wcale nie maleje” - dodaje Ochrymowicz.
Czołówka listy to firmy z sektora energetycznego, oprócz PKN Orlen są to - węgierski MOL, PGE z Polski, czeski CEZ, Ukrgaz-Energo z Ukrainy i polski PGNiG. Jednak największe dochody w pierwszej dziesiątce należą do Volkswagena, którego całkowite wpływy z marki Skoda, Audi i marki własnej na Słowacji były wyższe niż dochody PKN Orlen w 2007. Jedynie Telekomunikacja Polska SA znalazła się w pierwszej dziesiątce z branży innej niż energetyka i motoryzacja.
Czy należy się spodziewać zmian na liście w nadchodzących latach? Eksperci Deloitte’a, zwracają uwagę, że wzrost dochodów firm, które znajdują się na dalszych miejscach jest wyższy niż w firmach w czołówce. Dochody czołówki rosną głównie dlatego, że firmy te przejmują rywali - na przykład połączenie PKN Orlen z Możejkami na Litwie. Przejęć można się spodziewać więcej zwłaszcza w sektorze wysokich technologii, mediów i telekomunikacji (TMT). Jest to sektor dynamiczny, do którego chętnie wchodzą fundusze inwestycyjne, aby sfinansować przejęcia w branży. Należy się spodziewać, że w niedługim czasie firmy TMT zaczną w ten sposób gonić czołówkę.
Analitycy Deloitte wyrażają się z entuzjazmem na temat perspektyw regionu. Wzrost gospodarczy jest wysoki i można się spodziewać, że utrzyma się na pięcio-procentowym poziomie przez następnych parę lat. Wszystkie kraje regionu są, albo już w UE, albo zmierzają w tym kierunku. Eksperci Deloitte ostrzegają jednak, że wzrost gospodarczy może się załamać jeśli reformy nie będą kontynuowane i proces prywatyzacji nie będzie prowadzony. Potrzebne są też zmiany w systemie edukacyjnym, które podniosą kwalifikacje coraz droższych pracowników. Regionu środkowo-wschodniego już nie można zaliczać do strefy taniej siły roboczej, twierdzi Deloitte i dodaje, że to zagraża jego atrakcyjności dla inwestorów zagranicznych.
Raport Central Europe Top 500 ocenia największe firmy w regionie, w którym wszystkie kraje albo właśnie stały się członkami Unii Europejskiej albo niedługo do niej dołączą. Raport Deloitte przedstawia również 500 największych firm klasyfikując je według ich wyników w regionie w roku 2007 w kategorii przychodów, zysków, zatrudnienia i kapitalizacji. Przytacza on również wywiady udzielone na wyłączność przez dyrektorów generalnych firm w regionie i szczegółowo analizuje sektory takie jak bankowość oraz energetyka i surowce uwzględniając zarówno trendy tegoroczne jak i dalszą perspektywę.
(Źródło: Deloitte/KW)