– Widzimy w tym roku wzrost o około 40 proc. wniosków składanych o status uchodźcy w Polsce w porównaniu do 2015 roku. Obecnie cały czas ten trend się utrzymuje – mówi agencji informacyjnej Newseria Jakub Dudziak, rzecznik Urzędu do spraw Cudzoziemców. – Trudno prognozować, czy dalej będzie, bo wiele zależy od tego, jak będzie wyglądała sytuacja międzynarodowa i wewnętrzna w danych krajach.
Tegoroczna dynamika przekłada się na ponad 8 tys. wniosków złożonych w tym roku, w zdecydowanej większości przez obywateli Rosji narodowości czeczeńskiej. Ich podania stanowią ok. 80 proc. wszystkich wniosków. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy na 6998 wniosków 5087 stanowiły te złożone przez obywateli Rosji.
Czytaj: Tylko 38 cudzoziemców otrzymało status uchodźcy w tym roku>>
– Jest to najliczniej reprezentowana grupa cudzoziemców w Polsce, którzy ubiegają się o ochronę międzynarodową. Na drugim miejscu są obywatele Ukrainy i Tadżykistanu (po ok. 10 proc. osób) w związku z konfliktem zbrojnym na wschodzie Ukrainy, a także dosyć napiętą sytuacją wewnętrzną w Tadżykistanie – wyjaśnia Dudziak.
Wśród innych nacji, które ubiegały się o status uchodźcy w I połowie roku, byli również m.in. obywatele Armenii, Gruzji, Turcji, Syrii, Wietnamu.
W 2014 i 2015 roku, a więc po wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy, miał miejsce zdecydowany wzrost wniosków o status uchodźcy od obywateli tego kraju. W ubiegłym roku było ich ponad 2,3 tys., co stanowiło prawie jedną piątą wszystkich wniosków.
– W tym roku jest ich już zdecydowanie mniej. Z kolei od sierpnia zeszłego roku obserwujemy zdecydowany wzrost ze strony obywateli Tadżykistanu – stwierdza rzecznik UDSC. – Jeżeli chodzi o decyzje, to tak naprawdę większość, bo ok. 80 proc., spraw jest umarzanych. Sprawy są umarzane wówczas, gdy cudzoziemiec rezygnuje z procedury ubiegania się o ochronę w Polsce i wraca do swojego kraju lub wyjeżdża z Polski.
Według statystyk status uchodźcy otrzymuje ostatecznie jedynie niewielki odsetek ubiegających się. W I półroczu na 6998 wniosków 6012 umorzono, a w 44 przypadkach przyznano status uchodźcy zgodny z Konwencją Genewską.
Według danych Urzędu przejście graniczne w Terespolu to miejsce pierwszego kontaktu z Polską dla ponad 80 proc. ubiegających się o status uchodźcy. I to właśnie tutaj składają wnioski o przyznanie statusu. Jak wskazuje przedstawiciel Urzędu, w trakcie procedury należy zbadać szereg okoliczności, dokumentów, a cudzoziemiec musi udowodnić, że rzeczywiście w jego kraju ojczystym grozi mu niebezpieczeństwo czy prześladowania.
– Każda sprawa jest badana indywidualnie przez Urząd do spraw Cudzoziemców. Po złożeniu takiego wniosku na granicy w Terespolu wniosek jest dalej przekazany przez straż graniczną właśnie do Urzędu, który go rozpatruje i bada całą sprawę danego cudzoziemca – wskazuje Dudziak.
W czasie rozpatrywania wniosku cudzoziemiec może przebywać w Polsce w jednym z 11 specjalnych ośrodków na terenie kraju. Urząd do spraw Cudzoziemców zapewnia takim osobom zakwaterowanie, wyżywienie, opiekę medyczną i naukę języka polskiego.
– Chodzi o wstępną integrację, żeby osoba, która dostanie ewentualnie ochronę w Polsce, mogła łatwiej wejść w nową rzeczywistość. Podczas rozpatrywania wniosku cudzoziemcy mogą przebywać w ośrodkach dla cudzoziemców, ale mogą również samodzielnie utrzymywać się w Polsce. Wówczas Urząd wypłaca im finansową pomoc socjalną, za którą muszą sobie zapewnić samodzielnie wyżywienie, zakwaterowanie i utrzymanie podczas pobytu w Polsce do momentu wydania decyzji – wymienia rzecznik Urzędu.
Status uchodźcy zgodnie z Konwencją Genewską można przyznać osobie, która ma uzasadnione obawy przed prześladowaniami ze względu na religię, rasę, narodowość, przynależność do określonej grupy społecznej czy poglądy polityczne. Z powodu tej obawy nie może lub nie chce korzystać z ochrony swojego kraju pochodzenia.