Konieczność zapewnienia za rok miejsca w przedszkolach dla wszystkich 5-latków, to dla wielu samorządów spore wyzwanie - w co trzeciej gminie w Polsce w ogóle nie ma żadnego przedszkola.
W tym roku w wielu miastach, w których dla dzieci zabrakło miejsca w przedszkolach, zastosowano unik - 3-latki, które urodziły się po 1 września 2008 r., nie dostawały miejsca w publicznych przedszkolach.
- W takiej sytuacji dzieci zamiast do przedszkoli będą chodziły do szkoły, w miejsce dawnych zerówek – mówi „Polsce” Monika Rościszewska -Woźniak z Fundacji im. Komeńskiego. W małych gminach, gdzie jest zaledwie kilkoro dzieci, nie będzie się opłacało uruchamiać takiej placówki i maluchy będą musiały dojeżdżać do szkoły nawet kilkanaście kilometrów. Pozostaje także problem z przepisami dotyczącymi dojazdu. Teraz prawo mówi, że szkolnymi autobusami mogą jeździć dzieci od 6. roku życia. Pięciolatkom trzeba zapewnić specjalną opiekę. - Przepisy musiałyby się znacząco zmienić i pomyślimy o tym, kiedy rzeczywiście założenia reformy wejdą w życie - podsumowuje Ewa Przegoń z wydziału edukacji Urzędu Miasta we Wrocławiu.
Telewizyjna kampania rządu, będąca częścią kampanii społecznej, ma zachęcać rodziców. Minister Katarzyna Hall ogłosiła ten rok szkolny Rokiem Przedszkolaka. Chodzi o to, by jak najwięcej dzieci poszło do przedszkoli. Z danych MEN wynika, że wychowaniem przedszkolnym objętych jest 44 proc. dzieci w wieku trzy – sześć lat. Polska, według Eurostatu, jest na ostatnim miejscu w Europie pod względem liczby czterolatków w przedszkolach. We Włoszech, Francji, Hiszpanii, Belgii chodzi do nich 100 proc. dzieci, u nas zaledwie 36 proc.
Ministerstwo Edukacji podaje, że w 539 na 2478 gmin nie ma placówek dla najmłodszych dzieci. W dużych miastach kłopoty ze znalezieniem miejsca w przedszkolach to norma. W Krakowie brakuje miejsc dla 400 – 500 maluchów. MEN tłumaczy, że celem kampanii jest także zachęcenie rodziców i gmin do tworzenia tzw. małych przedszkoli. Mogą być urządzone np. w remizach i oferować zajęcia choćby kilka dni w tygodniu po trzy godziny. Resort już rozesłał do gmin i kuratoriów broszurę, jak tworzyć takie placówki.
źródło: Rzeczpospolita, Polska, 3 września 2008 r., Renata Czeladko, Joanna Ćwiek
W tym roku w wielu miastach, w których dla dzieci zabrakło miejsca w przedszkolach, zastosowano unik - 3-latki, które urodziły się po 1 września 2008 r., nie dostawały miejsca w publicznych przedszkolach.
- W takiej sytuacji dzieci zamiast do przedszkoli będą chodziły do szkoły, w miejsce dawnych zerówek – mówi „Polsce” Monika Rościszewska -Woźniak z Fundacji im. Komeńskiego. W małych gminach, gdzie jest zaledwie kilkoro dzieci, nie będzie się opłacało uruchamiać takiej placówki i maluchy będą musiały dojeżdżać do szkoły nawet kilkanaście kilometrów. Pozostaje także problem z przepisami dotyczącymi dojazdu. Teraz prawo mówi, że szkolnymi autobusami mogą jeździć dzieci od 6. roku życia. Pięciolatkom trzeba zapewnić specjalną opiekę. - Przepisy musiałyby się znacząco zmienić i pomyślimy o tym, kiedy rzeczywiście założenia reformy wejdą w życie - podsumowuje Ewa Przegoń z wydziału edukacji Urzędu Miasta we Wrocławiu.
Telewizyjna kampania rządu, będąca częścią kampanii społecznej, ma zachęcać rodziców. Minister Katarzyna Hall ogłosiła ten rok szkolny Rokiem Przedszkolaka. Chodzi o to, by jak najwięcej dzieci poszło do przedszkoli. Z danych MEN wynika, że wychowaniem przedszkolnym objętych jest 44 proc. dzieci w wieku trzy – sześć lat. Polska, według Eurostatu, jest na ostatnim miejscu w Europie pod względem liczby czterolatków w przedszkolach. We Włoszech, Francji, Hiszpanii, Belgii chodzi do nich 100 proc. dzieci, u nas zaledwie 36 proc.
Ministerstwo Edukacji podaje, że w 539 na 2478 gmin nie ma placówek dla najmłodszych dzieci. W dużych miastach kłopoty ze znalezieniem miejsca w przedszkolach to norma. W Krakowie brakuje miejsc dla 400 – 500 maluchów. MEN tłumaczy, że celem kampanii jest także zachęcenie rodziców i gmin do tworzenia tzw. małych przedszkoli. Mogą być urządzone np. w remizach i oferować zajęcia choćby kilka dni w tygodniu po trzy godziny. Resort już rozesłał do gmin i kuratoriów broszurę, jak tworzyć takie placówki.
źródło: Rzeczpospolita, Polska, 3 września 2008 r., Renata Czeladko, Joanna Ćwiek