W odpowiedzi na publikację "Gazety Wyborczej" dotyczącą wymogów nowej podstawy programowej MEN zorganizowało konferencję prasową. - Zależy nam na ogólnym rozwoju dziecka, a nie tylko przygotowaniu do szkoły - powiedział wiceminister edukacji Zbigniew Marciniak. - Stąd spory zestaw dziedzin, np. zetknięcie ze sztuką, poza oczywistym przygotowaniem do pisania i czytania.
- Dzieci mają wyjść z przedszkola z kulturalnymi nawykami - tłumaczyła jako ekspertka MEN Ewa Zielińska, nauczycielka i doradca metodyczny, a także współautorka nowej podstawy programowej. - Chodzi o to, żeby nie tylko umiały trzymać łyżkę przy jedzeniu, ale też miały poprawne kontakty interpersonalne w trakcie zabawy oraz mówiły spokojnym tonem.
Wśród 65 wymagań MEN chce także, by każde dziecko po ukończeniu przedszkola i przed pójściem do szkoły podstawowej np. "mówiło płynnie, niezbyt głośno" albo "w skupieniu słuchało muzyki, w tym muzyki poważnej", "podejmowało rozsądne decyzje" oraz "przejawiało zainteresowanie wybranymi zabytkami i dziełami sztuki" czy "wykazywało zainteresowanie malarstwem rzeźbą i architekturą (w tym wnętrz i zieleni)".
- Dzieci mają wyjść z przedszkola z kulturalnymi nawykami - tłumaczyła jako ekspertka MEN Ewa Zielińska, nauczycielka i doradca metodyczny, a także współautorka nowej podstawy programowej. - Chodzi o to, żeby nie tylko umiały trzymać łyżkę przy jedzeniu, ale też miały poprawne kontakty interpersonalne w trakcie zabawy oraz mówiły spokojnym tonem.
Wśród 65 wymagań MEN chce także, by każde dziecko po ukończeniu przedszkola i przed pójściem do szkoły podstawowej np. "mówiło płynnie, niezbyt głośno" albo "w skupieniu słuchało muzyki, w tym muzyki poważnej", "podejmowało rozsądne decyzje" oraz "przejawiało zainteresowanie wybranymi zabytkami i dziełami sztuki" czy "wykazywało zainteresowanie malarstwem rzeźbą i architekturą (w tym wnętrz i zieleni)".
- Podstawa jest niejasna - mówi Krystyna Tiereszko, nauczycielka przedszkola z warszawskich Bielan. Jej zdaniem niedoświadczeni nauczyciele będą od dzieci wymagać sztywnego przestrzegania reguł: siedź cicho przy słuchaniu muzyki, nie mów zbyt głośno. - W końcu to poważny dokument, a od nas się wymaga, żebyśmy go precyzyjnie realizowali.
Dlaczego więc w podstawie nie zapisano wprost, że chodzi o to, aby przedszkolak "obcował z przyrodą" albo "chodził do muzeum"?
- Osoba postronna nie musi rozumieć podstawy programowej. To nie jest dokument dla dzieci ani dla rodziców. Adresatem są nauczyciele z przygotowaniem pedagogicznym. Oni zrozumieją, o co chodzi - mówił wiceminister Marciniak.
Dlaczego więc w podstawie nie zapisano wprost, że chodzi o to, aby przedszkolak "obcował z przyrodą" albo "chodził do muzeum"?
- Osoba postronna nie musi rozumieć podstawy programowej. To nie jest dokument dla dzieci ani dla rodziców. Adresatem są nauczyciele z przygotowaniem pedagogicznym. Oni zrozumieją, o co chodzi - mówił wiceminister Marciniak.
Jest to zmiana stanowiska ministerstwa, które dotąd utrzymywało, że jest inaczej - że podstawa programowa do przedszkoli ma pomagać również rodzicom sześciolatków w podjęciu decyzji, czy wysłać dziecko szybciej do szkoły.
Według wiceministra Marciniaka podstawa programowa wychowania przedszkolnego i nauczania początkowego została przyjęta przez nauczycieli bardzo dobrze a dokument spełnia ich oczekiwania.
MEN zapowiada wydanie komentarza do podstawy programowej, w którym zostaną zamieszczone wskazówki metodyczne dla nauczycieli.
Źródło: Gazeta Wyborcza, 20.01.2009 r., MEN 19.01.2009 r.