Rzecznik praw dziecka apeluje, by nieprawidłowości, do jakich doszło we wrocławskim żłobku, skłoniły do refleksji zarówno władze, jak i rodziców. Tylko podjęcie odpowiednich działań zapobiegnie kolejnym tego typu przypadkom.
Chodzi tu o sytuację, do której doszło w Punkcie Żłobkowo-Przedszkolnym "Zaczarowana Kraina Puchatka" we Wrocławiu. Prokuratura postawiła zarzut znęcania dwóm opiekunkom, które podejrzewane są o bicie i wiązanie dzieci. Na sprawę zareagował Marek Michalak, który w liście opublikowanym na stronie biura rzecznika praw dziecka apeluje do rodziców o dokładne sprawdzanie placówki, do jakiej zapisują swoje dziecko. Przypomina, że prowadzenie żłobka i klubu dziecięcego jest działalnością, która podlega wpisowi do rejestru prowadzonego przez wójta (burmistrza lub prezydenta miasta). Można zatem łatwo sprawdzić w urzędzie, czy dana jednostka została wpisana i jaką ma opinię.
Ale na tym rodzic, zdaniem rzecznika, nie powinien poprzestać. Marek Michalak przypomina, że opiekun ma prawo o każdej porze wejść na teren placówki i skontrolować, jak sprawowana jest opieka nad jego dzieckiem. Zakaz wstępu rodziców na teren placówki powinien - według rzecznika - być dla nich sygnałem ostrzegawczym, że w żłobku może dochodzić do nieprawidłowości. Te ostatnie można zgłaszać organom ścigania lub samemu rzecznikowi.
Opracowanie: Monika Sewastianowicz
Źródło: www.brpd.gov.pl, stan z dnia 19 października 2012 r.