Bez pilnej nowelizacji gminy nie wypłacą w terminie dodatku uzupełniającego dla nauczycieli. Regionalne izby obrachunkowe nie będą skutecznie kontrolować samorządów. Samorządy wciąż nie wiedzą, jak wyliczać średnie wynagrodzenie pedagogów. Samorządy, regionalne izby obrachunkowe (RIO) i klub PSL domagają się pilnej nowelizacji obowiązujących od stycznia przepisów Karty Nauczyciela. Wskazują, że niezbędne jest uproszczenie zasad naliczania średnich płac nauczycieli i przesunięcie ustawowych terminów do ich realizacji.
Trudności w ustaleniu rzetelnych sprawozdań i prawidłowych wyliczeń płac nauczycieli nie dostrzega Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dlatego resort nie zamierza nowelizować przepisów. Problem dostrzega jednak nawet Polskie Stronnictwo Ludowe, które popiera, wbrew stanowisku rządu, żądania samorządowców. Pilnej nowelizacji Karty Nauczyciela domagają się też RIO.
– Jestem zwolennikiem respektowania przez gminy uchwalonego prawa oraz podzielam stanowisko resortu edukacji, że w tym zakresie nie powinno być nowelizacji – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Podobnego zdania jest Andrzej Antolak z Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność. Dodaje, że jeśli gminy rozliczą się z niezrealizowanej średniej przez ostatnie osiem lat to dopiero wtedy związki są skłonne rozmawiać o zmianach w naliczaniu średnich płac.
Solidarne stanowisko samorządów zaowocowało przygotowaniem projektu nowelizacji KN przez Związek Gmin Śląska Opolskiego. Projekt trafił właśnie do posłów z sejmowej komisji samorządu terytorialnego.
Już w marcu Związek Gmin Śląska Opolskiego wysyłał protesty do premiera i MEN z prośbą o nowelizację artykułu 30a Karty Nauczyciela, który nałożył na samorządy obowiązek udokumentowania, że osiągają średnie wynagrodzenia nauczycielskie.
Związek przygotował projekt nowelizacji Karty Nauczyciela z nowymi terminami, do których samorządy mają analizować średnie nauczycielskie, ewentualnie wypłacać jednorazowe dodatki i składać sprawozdania z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Zgodnie z propozycjami, samorządy miałyby czas do 20 stycznia na analizę poniesionych w poprzednim roku kalendarzowym wydatków na wynagrodzenia nauczycieli. Jednorazowy dodatek byłby wypłacany do 31 stycznia a nie 31 grudnia, jak jest obecnie zapisane, a sprawozdanie byłoby sporządzane do 10 lutego, a nie do 10 stycznia.
Projekt przewiduje ponadto, że jednorazowy dodatek uzupełniający nie byłby uwzględniany jako składnik poniesionych wydatków na wynagrodzenia nauczycieli, w odniesieniu do wysokości średnich wynagrodzeń, o których mowa w art. 30 ust. 3, oraz średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego.
W nowelizacji zaproponowano, aby minister edukacji w rozporządzeniu określił sposób wyliczania średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego, sposób ustalania średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli, sposób ustalania kwoty różnicy i podziału jednorazowego dodatku uzupełniającego.
Od września sytuacja w samorządach może być jeszcze bardziej napięta. - Jest realizowana dwuetapowa podwyżka dla nauczycieli(...), a jej drugi etap zaczyna się od września. Tymczasem sytuacja w Polsce znacznie się zmieniła, rząd gorączkowo poszukuje oszczędności. Spowolnienie gospodarcze nie tylko spowodowało nowelizację ustawy budżetowej (...), od czerwca słyszymy o nowelizacji budżetów gmin – podkreśla Czesław Tomalik, prezes Zarządu Związku Gmin Śląska Opolskiego.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 16.07.2009 r., Gazeta Prawna, 17.07.2009 r.