Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła 4.09 wyniki kontroli systemu awansu zawodowego nauczycieli. Ma on cztery stopnie w polskich szkołach: stażysta, kontraktowy, mianowany i najlepiej opłacany nauczyciel dyplomowany.
NIK sprawdził 28 szkół publicznych, siedem kuratoriów, 14 samorządów oraz MEN. Tylko dwie szkoły przeszły kontrolę bez uwag. Zastrzeżenia do pozostałych to m.in.: komisje oceniające dorobek nauczycieli pracują w pośpiechu, źle oceniają, czy dany nauczyciel rzeczywiście na awans zasługuje, w wielu brakuje specjalistów w dziedzinie, w której specjalizuje się awansowany nauczyciel.
Jak stwierdzili kontrolerzy system awansu niedługo przestanie nauczycieli motywować. Od tego, czy ktoś jest stażystą, nauczycielem kontraktowym, mianowanym, czy dyplomowanym, zależy wysokość jego pensji. Osiągnięcie najwyższego pułapu zajmuje nauczycielowi dziesięć lat. I tu ścieżka nauczycielskiej kariery się kończy. Dalej nie ma już żadnego wymiernego powodu, żeby się dokształcać.
- W tej chwili jest ok. 40 proc. nauczycieli dyplomowanych i ten odsetek rośnie. Wkrótce będzie ich 80 proc., może nawet 90 proc. A to znaczy, że większość nauczycieli nie będzie miała przed sobą perspektywy awansowej. Nie będą się już musieli starać - mówił dyrektor departamentu nauki, oświaty i dziedzictwa narodowego w NIK Grzegorz Buczyński.
Według NIK nie ma zależności między statusem nauczycieli a wynikami osiąganymi przez ich uczniów. - Sprawdziliśmy: w małej szkole, gdzie pracowali tylko nauczyciele dyplomowani, dzieci miały słabsze wyniki niż w takiej, która zatrudniała nauczycieli mniej wykwalifikowanych - mówi Buczyński. Zdaniem NIK trzeba powiązać system awansowania nauczycieli z jakością pracy ich szkoły, np. z wynikami egzaminów zewnętrznych.
Ligia Krajewska, dyrektor gabinetu politycznego MEN powiedziała, ze niezależnie od raportu NIK ministerstwo już myśli o ulepszeniu systemu awansu zawodowego.
- Zamierzamy zlecić badania porównawcze, na ile polski system jest skuteczny, a jak jest w innych krajach. Zmiany jednak nie będą proste - obecny system gwarantuje Karta Nauczyciela – powiedziała Krajewska.
 
Źródło: Gazeta Wyborcza, 5.09.2008 r.