Edukacja pozaoficjalna, niepaństwowa, alternatywna w różnych państwach funkcjonuje na różnych zasadach - w jednych budżet państwa wspomaga ośiwatę prywatną, w innych wychodzi z założenia, że skoro podatnicy fundują swoim dzieciom oświatę bezpłatną, to adeptom oświaty płatnej nie mają nic do zaoferowania-wszelkie osobiste "zachcianki" muszą finansować z własnych zasobów. Można by zastanawiać się, skąd zainteresowanie oświatą prywatną, skoro publiczne, a więc na ogół państwowe systemy, funkcjonują poprawnie. Trudno o tym rozstrzygać, skoro mędrcy tego świata nie potrafią jednoznacznie w sprawie orzec. Najczęściej wymienia się:
1) atawistyczny powrót do oświaty w pewnym sensie pierwotnej;
2) próbę podążania w kierunku edukacji elitarnej, ale przy ograniczonych zasobach materialnych (właściwe dla klasy średniej),
3) bunt wobec wartości forsowanych lub przemycanych w treściach nauczania i wychowania w oświacie oficjanej, chęć zafundowania swoim dzieciom treści wyznawanych przez rodziców;
4) niski poziom edukacji państwowej, na ogół w krajach rozwijających się,
5) inne, mające zapewne mniejsze znaczenie w skali makro, ale istotne w porzszczególnych przypadkach.
W tej sytuacji kierowanie do oświaty prywatnej strumienia środków publicznych w swym uzasadnieniu może mieć kilka wymiarów: poprawności politycznej, ulegania presji wyborców zainteresowanych tą formą edukacji, nacisku kościołów, wdrażania zasad pluralizmu społecznego, hołdowania mitowi selektywnej edukacji, jako szansie na "lepsze życie" itd.
W Konstytucji RPO wskazano w art. 70 ust. 3:, że "rodzice mają wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne. Obywatele i instytucje mają prawo zakładania szkół podstawowych, ponadpodstawowych i wyższych oraz zakładów wychowawczych. Warunki zakładania i działalności szkół niepublicznych oraz udziału władz publicznych w ich finansowaniu, a także zasady nadzoru pedagogicznego nad szkołami i zakładami wychowawczymi, określa ustawa.". Tak więc zasada współfinansowania oświaty niepublicznej jest jedną z zasad konstytucyjnych. gdyż "prawa podstawowe dla państwa [są] oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot. - jak wskazano w jej preambule. Owa subsydiarność legła więc u podstaw publicznego współfinansowania szkół niepublicznych. Więcej w książce "Finansowanie publiczne oświaty niepublicznej">>
Polecamy: Dotacje dla szkół prywatnych niwelują rozwarstwienie pomiędzy placówkami publicznymi i prywatnymi
Prof. Jeżowski: finansowanie niesamorządowych szkół to realizacja zasady subsydiarności
Przekazywanie szkół publicznych jest postrzegane jako wyzbywanie się zadań oświatowych przez samorządy i omijanie Karty Nauczyciela. Tymczasem finansowanie placówek niesamorządowych to wyraz konstytucyjnej zasady subsydiarności - pisze prof. Antoni Jeżowski w książce Finansowanie publiczne oświaty niepublicznej.