Za 80 zł można kupić kompletną prezentację maturalną z języka polskiego. MEN zastanawia się, czy nie zrezygnować z tego elementu egzaminu.
Aleksander Iszczuk, dyrektor II LO w Opolu, były opolski kurator oświaty, przyznaje, że nauczyciele często widzą, że maturzysta podczas prezentacji mówi z pamięci coś, czego na pewno nie przygotował. - Ale nie ma jak mu tego udowodnić - podkreśla.
Krzysztof Konarzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, przyznaje, że CKE nic nie może zrobić. Natomiast Ministerstwo Edukacji chce znowelizować rozporządzenie o sprawdzianach i egzaminach. - Zmiana spowodowałaby, że przygotowana przez ucznia prezentacja nie byłaby przy ocenie brana pod uwagę - wyjaśnia wiceminister edukacji Zbigniew Marciniak.
Pomysł będzie konsultowany z polonistami. Zmiana może wejść dopiero za rok. Ale nauczyciele już dziś ją krytykują. Jerzy Matuszewski, polonista z poznańskiego IX LO: - Po co prezentacja, która nie ma być oceniana? Będzie jeszcze większą zachętą dla ucznia, żeby nic nie robić. Jeśli MEN chce uzdrowić sytuację, to jedynym rozwiązaniem byłoby przywrócenie starej matury ustnej i zniesienie prezentacji.
źródło: Gazeta Wyborcza, 27 kwietnia 2009 r.