Wydawnictwa tłumaczą wzrost cen inflacją, wyższymi kosztami paliwa i usług poligraficznych. – Nie znam wydawnictwa, które utrzymało ceny podręczników na tym samym poziomie co w ubiegłym roku – potwierdza Robert Witon, współwłaściciel hurtowni podręczników Wikr w Warszawie. Przykłady: WSiP podniosły ceny szkolnych książek średnio o ok. 3 procent, Stentor – ok. 4 procent, a Operon – 5 procent. Na jednej książce podwyżka może być niezauważalna, ale na komplecie na przykład do gimnazjum cena może wzrosnąć o 10 – 20 zł w stosunku do ubiegłego roku. Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki oraz szef wydawnictwa Stentor, ocenia, że rodzice nie powinni odczuć podwyżki w swych portfelach: - Jeśli kogoś stać na nowe podręczniki, taka podwyżka nie ma znaczenia. Poza tym niemal połowa rynku to podręczniki używane, a tych nie dotyczą zmiany cen wprowadzone przez wydawnictwa. W tym roku znaczne są też nakłady państwa na pomoc w zakupie książek dla biedniejszych rodzin.
Nowe książki rodzice muszą kupić do matematyki - MEN tuż przed rozpoczęciem minionego roku szkolnego zmienił program nauczania tego przedmiotu ze względu na przygotowanie uczniów do zdawania obowiązkowej matematyki na maturze (od 2010 roku). W zeszłym roku wydawcy nie zdążyli przygotować nowych książek, ale w tym roku już są dostępne. Niektóre wydawnictwa, np. Operon, przygotowały też nowe podręczniki do polskiego, które uwzględniają zmiany w liście lektur. W tym roku lektury w ostatnich dwóch latach wprowadzone jako obowiązkowe przez ministrów Romana Giertycha i Ryszarda Legutkę obecna szefowa resortu Katarzyna Hall przesunęła do tych, które mogą być omawiane do wyboru.
Rząd zakłada, że dofinansuje książki dla klas O – III dla ok. 400 tys. dzieci z rodzin o niskich dochodach. Wyda na to ok. 50 mln zł. Dopłaty do kompletu będą wynosić: dla klasy O – do 70zł,I – do 130 zł, II – do 150 zł, III – do 170 zł. O dofinansowanie rodzice mają się starać w szkole. Dyrektor wypłaci pieniądze na podstawie rachunku.
źródło: Rzeczpospolita, 27.08.2008r.