Zdaniem prof. Wojciecha Roszkowskiego, historyka i eurodeputowanego PiS, licealiści we Francji i Niemczech uczą się z podręcznika, który fałszuje historię. „Podręcznik zawiera mnóstwo rażących błędów, także na temat historii Polski” - mówi profesor.
Podręcznik jest dwutomowy, barwny. Zawiera wiele zdjęć, rysunków i map. „Wizualnie jest bardzo atrakcyjny. Ale treść jest bardzo zła.” - mówi Roszkowski. Autorzy dopuszczają się podstawowych błędów historycznych. Układ Ribbentrop-Mołotow jest przedstawiony jako pakt o nieagresji, tylko bez dodatkowego protokołu tajnego dotyczącego podziału Polski. Wojna polsko-sowiecka zaczęła się w kwietniu w 1920 roku, czyli to Polska napadła na Rosję - wymienia historyk. Autorzy podręcznika, pisząc o XIX wieku, nie wspominają o Austro-Węgrzech. Nie ma na przykład cesarza Franciszka Józefa.
Podręcznik oburzył nie tylko polskich eurodeputowanych. Brytyjski poseł Christopher Beazley wytyka błędy i zafałszowania historii Wielkiej Brytanii. Ale przyznaje - najgorzej została potraktowana Europa Wschodnia. Beazley zamierza rozmawiać z autorami podręcznika o wprowadzeniu poprawek i rozszerzeniu podejmowanych tematów.
źródło: Dziennik, 16.04.2009 r.