Od września do gimnazjów wkracza nowa podstawa programowa do biologii. Trzy lata później zacznie obowiązywać w liceach i technikach. Po raz pierwszy zapisano w niej bloki tematyczne o tym, jak zapobiegać chorobom i żyć zdrowo.
Przychodzi czas, gdy młody człowiek powinien już za to odpowiadać sam, szkoła musi do tego przygotować, nauczyć świadomości ciała i dbałości o zdrowie - mówi prof. Ewa Bartnik, genetyk z Uniwersytetu Warszawskiego i ekspertka Ministerstwa Edukacji, odpowiedzialna za nowe podstawy programowe nauk przyrodniczych. Jak przyznaje, na edukację prozdrowotną w szkołach nalegały też środowiska medyczne. Wcześniej istniała wprawdzie w szkolnych programach tzw. ścieżka prozdrowotna, ale najczęściej brakowało na nią czasu.
W gimnazjum nastolatki nauczą się więc m.in., jak badać tętno, planować dietę odpowiednią do trybu życia oraz obliczać tzw. indeks masy ciała (BMI - Body Mass Index, stosunek masy ciała do kwadratu wzrostu). Uczniowie usłyszą od szkolnych biologów, na jakie choroby każdy musi się obowiązkowo zaszczepić, a jakie szczepionki można wykupić na własną rękę.
W programie biologii do gimnazjów znalazły się też lekcje o roli transplantologii - dzieci nauczą się, jakie narządy można przeszczepić, czym są przeszczepy rodzinne i dlaczego każdy człowiek, któremu nie są obojętni inni, powinien mieć przy sobie zgodę na pobranie narządów po śmierci.
W liceum i technikum na lekcjach z biologicznym programem rozszerzonym profilaktyki zdrowotnej będzie jeszcze więcej. Przed maturą zaplanowano m.in. lekcje, jak dbać o dobry stan układów krwionośnego, pokarmowego, oddechowego, nerwowego. Uczniowie będą analizować, jak systematyczny wysiłek fizyczny wpływa na gęstość kości i sprawność narządów ruchu. Nauczą się liczyć kalorie i określać potrzeby energetyczne organizmu. Usłyszą też w szkole o przyczynach i skutkach zaburzeń odżywiania: bulimii, anoreksji, otyłości. Aż 70 proc. polskich nastolatek przyznaje się do stosowania diet, 5 proc. cierpi na bulimię i anoreksję - co piąty taki przypadek kończy się śmiercią.
Na lekcjach biologii w starszych klasach liceów i techników pojawią się tematy związane z życiem seksualnym i rozrodczością (niezależnie od wychowania do życia w rodzinie, które pozostaje przedmiotem nieobowiązkowym). Nastolatki usłyszą o przebiegu cyklu menstruacyjnego, fizjologii zapłodnienia, metodach planowania rodziny. Nowością będzie lekcja o znaczeniu badań prenatalnych i okolicznościach, gdy kobieta ciężarna może z nich skorzystać.
Źródło: Dziennik „Polska”, 3.06.2009 r.
Przychodzi czas, gdy młody człowiek powinien już za to odpowiadać sam, szkoła musi do tego przygotować, nauczyć świadomości ciała i dbałości o zdrowie - mówi prof. Ewa Bartnik, genetyk z Uniwersytetu Warszawskiego i ekspertka Ministerstwa Edukacji, odpowiedzialna za nowe podstawy programowe nauk przyrodniczych. Jak przyznaje, na edukację prozdrowotną w szkołach nalegały też środowiska medyczne. Wcześniej istniała wprawdzie w szkolnych programach tzw. ścieżka prozdrowotna, ale najczęściej brakowało na nią czasu.
W gimnazjum nastolatki nauczą się więc m.in., jak badać tętno, planować dietę odpowiednią do trybu życia oraz obliczać tzw. indeks masy ciała (BMI - Body Mass Index, stosunek masy ciała do kwadratu wzrostu). Uczniowie usłyszą od szkolnych biologów, na jakie choroby każdy musi się obowiązkowo zaszczepić, a jakie szczepionki można wykupić na własną rękę.
W programie biologii do gimnazjów znalazły się też lekcje o roli transplantologii - dzieci nauczą się, jakie narządy można przeszczepić, czym są przeszczepy rodzinne i dlaczego każdy człowiek, któremu nie są obojętni inni, powinien mieć przy sobie zgodę na pobranie narządów po śmierci.
W liceum i technikum na lekcjach z biologicznym programem rozszerzonym profilaktyki zdrowotnej będzie jeszcze więcej. Przed maturą zaplanowano m.in. lekcje, jak dbać o dobry stan układów krwionośnego, pokarmowego, oddechowego, nerwowego. Uczniowie będą analizować, jak systematyczny wysiłek fizyczny wpływa na gęstość kości i sprawność narządów ruchu. Nauczą się liczyć kalorie i określać potrzeby energetyczne organizmu. Usłyszą też w szkole o przyczynach i skutkach zaburzeń odżywiania: bulimii, anoreksji, otyłości. Aż 70 proc. polskich nastolatek przyznaje się do stosowania diet, 5 proc. cierpi na bulimię i anoreksję - co piąty taki przypadek kończy się śmiercią.
Na lekcjach biologii w starszych klasach liceów i techników pojawią się tematy związane z życiem seksualnym i rozrodczością (niezależnie od wychowania do życia w rodzinie, które pozostaje przedmiotem nieobowiązkowym). Nastolatki usłyszą o przebiegu cyklu menstruacyjnego, fizjologii zapłodnienia, metodach planowania rodziny. Nowością będzie lekcja o znaczeniu badań prenatalnych i okolicznościach, gdy kobieta ciężarna może z nich skorzystać.
Źródło: Dziennik „Polska”, 3.06.2009 r.