MEN planuje likwidację 16 tzw. szkolnych punktów konsultacyjnych – polskich szkół funkcjonujących przy ambasadach i konsulatach RP za granicą.
– Od pewnego czasu przygotowujemy się do porządkowania pewnych wieloletnich zaniedbań dotyczących m.in. szkolnych konsultacyjnych punktów przy ambasadach – poinformował senacką Komisję Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski. W punktach konsultacyjnych uczą się dzieci Polaków przebywających za granicą. Dziś pobiera w nich wiedzę ok. 3500 dzieci.
Z analizy MEN wynika, że prowadzenie części tego typu placówek jest nieracjonalne i nie spełnia podstawowych zasad prowadzenia punktów konsultacyjnych. - W większości tych szkół uczy się mniej niż 30 uczniów, a jest to minimalna liczba uczniów w tego typu placówkach, ściśle określona przepisami – wyjaśnił Stanowski. W niektórych punktach brakuje wykwalifikowanych nauczycieli.
– Od pewnego czasu przygotowujemy się do porządkowania pewnych wieloletnich zaniedbań dotyczących m.in. szkolnych konsultacyjnych punktów przy ambasadach – poinformował senacką Komisję Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski. W punktach konsultacyjnych uczą się dzieci Polaków przebywających za granicą. Dziś pobiera w nich wiedzę ok. 3500 dzieci.
Z analizy MEN wynika, że prowadzenie części tego typu placówek jest nieracjonalne i nie spełnia podstawowych zasad prowadzenia punktów konsultacyjnych. - W większości tych szkół uczy się mniej niż 30 uczniów, a jest to minimalna liczba uczniów w tego typu placówkach, ściśle określona przepisami – wyjaśnił Stanowski. W niektórych punktach brakuje wykwalifikowanych nauczycieli.
- We wszystkich szkołach, które planujemy zlikwidować, większość - a czasem wszystkie osoby tam pracujące - nie posiadają kwalifikacji do prowadzenia szkoły, a w skrajnych przypadkach - nawet do wykonywania pracy nauczyciela – przypomniał wiceszef MEN.
Źródło: Głos Nauczycielski, 12.05.2009 r.