Po powrocie z zimowych ferii 8,5 tys. nauczycielom z całego kraju dojdzie nowy obowiązek – na zlecenie Instytutu Badań Edukacyjnych będą musieli wypełnić specjalne ankiety, które pokażą, co i jak długo robią w ramach służbowych obowiązków. Kilkuset z nich dodatkowo zostanie uzbrojonych w dzienniczki, w których będą musieli na bieżąco notować, co robią podczas dnia pracy. I to co pięć minut. Z zegarkiem w ręku.
W próbie mają wziąć udział nauczyciele wszystkich rodzajów szkół, ze wszystkich regionów Polski, miast i wsi, szkół dużych i małych. Pierwsze wyniki mają być znane jeszcze przed końcem roku szkolnego. MEN chce w ten sposób sprawdzić ile czasu pracują nauczyciele.
IBE twierdzi, że wyniki będą wiarygodne, bo zapiski 400 nauczycieli weryfikować będzie ankieta sporządzona wśród 7,5 tys. osób. Ale zdaniem naukowców, którzy już wcześniej próbowali zmierzyć się z problemem, nie będzie to łatwe.
Według ubiegłorocznych badań Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi nauczyciele w czasie wywiadów deklarowali, że spędzają na zawodowych czynnościach 33 godziny. Tyle że prawie 30 proc. ankietowanych przyznawało, że pracuje znacznie więcej niż 40 godzin w tygodniu, a spora część, że mniej niż 30 godzin.