Wyrok dotyczy sprawy rencisty, który miał przyznane prawo do renty z orzeczonym umiarkowanym stopniem niezdolności do pracy (tzw. druga grupa inwalidzka) od września 1989 r. Po kilku latach, po 1 stycznia 1998 r. ZUS przyznał mu stałą rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Jednak po 10 latach z urzędu wznowił postępowanie ustalające prawo do świadczenia i uznał, że ubezpieczony nie spełnia do niego warunków. Wydał decyzję odmawiającą mu prawa do renty.
Ubezpieczony odwołał się od decyzji ZUS do sądu okręgowego pracy i ubezpieczeń społecznych. Ten jednak przyznał rację zakładowi i odmówił mu prawa do świadczenia. Sąd argumentował, że świadczenie mu się nie należy, ponieważ pogorszenie jego stanu zdrowia nie nastąpiło podczas jego zatrudnienia. Sędziowie oparli się na opinii biegłych, którzy stwierdzili że ubezpieczony jest od dzieciństwa trwale, ale częściowo niezdolny do pracy. Ubezpieczony nie zgodził się z wyrokiem sądu okręgowego i odwołał się od niego do sądu apelacyjnego. Ten jednak podtrzymał ustalenia sądu I instancji w pełnym zakresie i nie uznał apelacji ubezpieczonego, podtrzymując wyrok sądu okręgowego.
Rencista złożył więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. I w nim wygrał z ZUS. Sąd Najwyższy uznał bowiem, że zakład nie mógł pozbawić go renty. Uznał, że ZUS nie może odebrać ubezpieczonemu renty, jeżeli nie dysponuje nową dokumentacją lekarską potwierdzającą poprawę jego stanu zdrowia.
W sprawie rencisty bowiem ZUS zarówno w 2008 r., jak i 10 lat wcześniej przy ustalaniu prawa do renty kierował się tą samą dokumentacją medyczną. Natomiast art. 114 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 z późn. zm.) stanowi, że prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość.
Tak samo, jeśli po uprawomocnieniu się decyzji okaże się, że przedłożone dowody nie dawały podstaw do ustalenia prawa do emerytury lub renty albo ich wysokości. Sąd Najwyższy uznał, że ZUS, wydając niekorzystną dla ubezpieczonego decyzję popełnił błąd, do którego powstania świadczeniobiorca nie żaden sposób się nie przyczynił. Z powodu wadliwej decyzji urzędu rencista utracił niemal z dnia na dzień jedyne źródło utrzymania. Jednocześnie ze względu na wiek i stan zdrowia nie miał dużych szans na znalezienie pracy.
Zdaniem sędziów taka sytuacja stanowi naruszenie art. 1 Protokołu nr 1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. (sygn. akt I UK 317/10).