Pracodawcy on-line będą informowani przez ZUS o niezdolności do pracy pracowników, za których opłacają składki. Takie rozwiązanie, które planuje wprowadzić ZUS, będzie możliwe, gdy lekarze zaczną wystawiać zwolnienia lekarskie nie na papierowych drukach ZUS ZLA, ale korzystając z elektronicznych dokumentów.
Popierają je pracodawcy. Ich zdaniem ograniczy to liczbę fałszywych, zwłaszcza krótkich, zwolnień lekarskich. ZUS będzie też mógł lepiej kontrolować lekarzy orzekających o czasowej niezdolności do pracy. Pierwsze elektroniczne zwolnienia lekarskie mają być wystawiane za dwa lata. Aby to zrobić, będzie musiał się zalogować do serwisu za pomocą własnego indywidualnego profilu. Dzięki temu system automatycznie zamieści dane identyfikacyjne lekarza na zaświadczeniu. Podanie numeru PESEL osoby, dla której wystawiane jest zaświadczenie, spowoduje, że system pobierze z rejestrów centralnych ZUS dane ubezpieczonego oraz pracodawców. Zostaną one automatyczne zamieszczone na tylu zaświadczeniach, ilu osoba je otrzymująca ma aktualnie pracodawców. Nie będzie więc możliwe chorowanie w jednej firmie, a dodatkowo praca w kilku innych.
Gazeta Prawna, 20 lipca 2009 r., Bożena Wiktorowska
Popierają je pracodawcy. Ich zdaniem ograniczy to liczbę fałszywych, zwłaszcza krótkich, zwolnień lekarskich. ZUS będzie też mógł lepiej kontrolować lekarzy orzekających o czasowej niezdolności do pracy. Pierwsze elektroniczne zwolnienia lekarskie mają być wystawiane za dwa lata. Aby to zrobić, będzie musiał się zalogować do serwisu za pomocą własnego indywidualnego profilu. Dzięki temu system automatycznie zamieści dane identyfikacyjne lekarza na zaświadczeniu. Podanie numeru PESEL osoby, dla której wystawiane jest zaświadczenie, spowoduje, że system pobierze z rejestrów centralnych ZUS dane ubezpieczonego oraz pracodawców. Zostaną one automatyczne zamieszczone na tylu zaświadczeniach, ilu osoba je otrzymująca ma aktualnie pracodawców. Nie będzie więc możliwe chorowanie w jednej firmie, a dodatkowo praca w kilku innych.
Gazeta Prawna, 20 lipca 2009 r., Bożena Wiktorowska