– Grupa PERN jest odpowiedzialna w dużej mierze za bezpieczeństwo energetyczne państwa w sektorze paliwowym. Zajmuje się transportem i magazynowaniem ropy naftowej, a także magazynowaniem i obrotem paliwami w bazach paliw należących obecnie do OLPP. Połączenie obu spółek ma sprawić, że powstanie jeden duży, silny podmiot, który będzie w stanie stawić czoła konkurencji i rozwijać biznes, którym się zajmuje – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Rafał Miland, wiceprezes zarządu PERN SA. Wiceprezes PERN SA zaznacza, że dzięki połączeniu powstanie podmiot o znacznie większej sile przetargowej i zakupowej. To pozwoli ograniczyć koszty i zainwestować więcej środków, również w rozwój pracowników. Przy aktualnej sytuacji na rynku pracy ich kompetencje i wiedzę – nabyte w trakcie lat pracy w sektorze paliwowym i naftowym – trudno byłoby zastąpić.
– Przygotowując połączenie obydwu firm, założyliśmy, że jednym z kluczowych aspektów jest zagwarantowanie statusu naszych pracowników. To status wypracowywany przez wiele lat, który wiąże się z pewnymi specyficznymi umiejętnościami. W wielu przypadkach próżno szukać na rynku doświadczenia, umiejętności i wiedzy nabytej przez pracowników zatrudnionych w naszych przedsiębiorstwach. Ich praca jest dla nas tak wartościowa, że nie zamierzamy przeprowadzać żadnej redukcji, zwolnień czy innych tego typu działań, które mogą się kojarzyć z procesami łączenia czy restrukturyzacji przedsiębiorstw. Pracownicy są dla nas jednym z najważniejszych aktywów – podkreśla Rafał Miland. Zarządy obu firm od marca (dużo wcześniej, niż wymagają przepisy) prowadzą z pracownikami i związkami zawodowymi otwarty dialog na temat połączenia. Zgodnie podkreślają, że cały proces ma się odbyć bezpiecznie dla załóg obu spółek. Mimo to związek zawodowy NSZZ „Solidarność” w OLPP obawia się o ochronę socjalną pracowników po połączeniu obu podmiotów, dlatego wszedł z OLPP jako pracodawcą w spór zbiorowy.
– Naszym założeniem jest utrzymanie wszystkich świadczeń socjalnych, które do tej pory istnieją w PERN i w OLPP. Chcemy też zagwarantować pracownikom pewien okres stabilności pracy w nowym podmiocie. Pracy nam nie ubędzie, będzie tylko inaczej zorganizowana. Będziemy działać w ramach jednego przedsiębiorstwa, ale nie jesteśmy dla siebie nawzajem konkurencją. Możemy dalej wykonywać swoje czynności, dalej obsługiwać klientów, dalej zapewniać bezpieczeństwo energetyczne – zaznacza Rafał Miland. Do tej pory odbyło się już kilkanaście spotkań z pracownikami obu spółek i związkami zawodowymi. Część postulatów społecznych w obu spółkach została już przyjęta przez pracodawców, trwa uzgadnianie. Zespoły negocjacyjne są już w fazie końcowych uzgodnień.
W ramach wzajemnych ustaleń pracodawca zobowiązał się do okresu gwarancji zatrudnienia oraz wyrównania płac zasadniczych pomiędzy pracownikami PERN i spółki OLPP. Ponadto pracodawca proponuje włączenie do wynagrodzeń dodatków stażowych i premii regulaminowych. Wynagrodzenie godzinowe mają zostać zamienione na wynagrodzenia stałe, a pracodawca zobowiązał się do wykupu nagród jubileuszowych. Pracownicy pozostaną też objęci dodatkowymi świadczeniami (np. dodatkowe ubezpieczenia i pakiet medyczny). – Naszym celem jest przeprowadzenie w pełni transparentnego dialogu społecznego. Rozmawiamy z organizacjami związkowymi, z radą pracowników PERN oraz forum uprawnionych pracowników OLPP. Rozpoczęliśmy też bezpośrednie spotkania z pracownikami obu spółek. Wspólnie jeździmy po różnych lokalizacjach i staramy się przekazać im jak najwięcej informacji dotyczących tego procesu, pokazać, jak będzie wyglądała ich sytuacja po połączeniu. Nie boimy się spotkań z ludźmi, wręcz przeciwnie. Jeździmy czasami w bardzo odległe od Warszawy czy Płocka lokalizacje, ale to także jest element naszej pracy.
Niezmiernie istotne jest, żeby pracownicy bezpośrednio w rozmowach z członkami zarządów mogli wysłuchać ich opinii, ale też zadać pytania i uzyskać na nie odpowiedzi – podkreśla wiceprezes zarządu PERN SA. Obydwie spółki mają zostać połączone w jeden, duży podmiot, który będzie w stanie skutecznie konkurować na rynku i realizować duże inwestycje. Zakończenie tego procesu jest planowane na 2018 rok. – Zarówno PERN, jak i OLPP stoją przed dużymi wyzwaniami inwestycyjnymi. W przypadku istniejących baz paliw, na których usługi jest ogromne zapotrzebowanie, istnieje pilna konieczność rozbudowy pojemności magazynowych. Spółka OLPP rozpoczęła już program inwestycyjny, który ma zapewnić wybudowanie ponad 300 tys. metrów sześciennych nowych pojemności na paliwa, z czego około 100 tys. ma powstać w czasie niewiele dłuższym niż rok. To oznaczna wysiłek finansowy, organizacyjny i inwestycyjny, który może zostać poniesiony tylko po połączeniu obu firm. W przypadku działania w pojedynkę tego typu akcja będzie trwała o wiele dłużej i może być o wiele bardziej kosztowna – uzasadnia Rafał Miland.
Od strony formalnej proces integracji obu spółek jest już na ostatniej prostej. W związku z tym, że OLPP jest w 100 proc. własnością PERN, możliwe było zastosowanie trybu łączenia uproszczonego (czyli przejęcia całego majątku OLPP przez spółkę matkę). Zostały już podjęte odpowiednie uchwały zarządów, a proces połączenia zaopiniowały pozytywnie rady nadzorcze obu spółek. – Etap, w którym się teraz znajdujemy, to etap uzyskiwania ostatecznej zgody organów spółki OLPP na połączenie w trybie uproszczonym. WZA PERN już za nami – mamy formalną zgodę naszego właściciela – mówi Rafał Miland. Pod koniec sierpnia połączenie zaakceptowało walne zgromadzenie akcjonariuszy PERN. Natomiast 11 września ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie zgromadzenie wspólników spółki OLPP.
– Od tego momentu będziemy uprawnieni do złożenia w KRS wniosku o wpisanie połączonego podmiotu do rejestru, co – mamy nadzieję – nastąpi 2 stycznia. Taki jest plan, z prawnego punktu widzenia wszystko jest już na ostatniej prostej – mówi Rafał Miland. Grupa PERN to potentat na krajowym rynku logistyki naftowej. Jest właścicielem rurociągu „Przyjaźń”, którym transportuje ropę naftową do krajowych rafinerii PKN Orlen i Grupy Lotos oraz dalej, do Niemiec. Należy do niej również większościowy pakiet udziałów w gdańskim Naftoporcie – jednym z największych naftowych terminali przeładunkowych na Bałtyku. Łącznie zarządza ponad 2,6 tys. km rurociągów i ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. W skład grupy kapitałowej PERN wchodzi też spółka Operator Logistyczny Paliw Płynnych – największy w Polsce podmiot zajmujący się magazynowaniem i przeładunkiem paliw płynnych. Jest właścicielem 19 baz paliw o pojemności 1,8 mln metrów sześciennych, w których magazynowana jest benzyna i inne paliwa do bieżącej dystrybucji.
Źródło: Newseria