Zgodnie z zapowiedzią prezydenta, składki za pracodawcę mają zostać sfinansowane z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, tak żeby w tym trudnym i kryzysowym momencie zwolnić pracodawców z obowiązku finansowania składek na ubezpieczenia społeczne, ale jednocześnie nie pozwolić, by pracownicy stracili (ich emerytura była niższa ze względu na nieopłacenie składek przez te 3 miesiące).

Czytaj również: Prezydent: Samozatrudnieni i mikroprzedsiębiorcy będą zwolnieni ze składek ZUS przez 3 miesiące

Pierwotnie rząd, w przeciwieństwie do opozycji i ekspertów, rozważał odroczenie na 3 miesiące składek na FUS zamiast ich zawieszenia. Na takie rozwiązanie zdecydował się też ZUS przypominając przedsiębiorcom o możliwości skorzystania z ulg w postaci odroczenia  lub rozłożenia na raty płaconych składek. Takie rozwiązanie nie byłoby dobrym pomysłem, o czym pisałem już wielokrotnie, bowiem przedsiębiorcy musieliby po 3 miesiącach zapłacić nagle składki za 4 miesiące, co spowodowałoby znaczące pogorszenie ich sytuacji. Propozycja prezydenta jest korzystniejszym rozwiązaniem, o ile znajdzie się w ostatecznym projekcie przygotowywanym przez rząd.

 


Prezydent w swoim pomyśle nie wspomniał jednak, jak pracodawcy mają postępować z finansowaniem wpłat do PPK. O ile bowiem w ustawie kryzysowej nie będzie żadnych dodatkowych zapisów, to pracodawcy będą mieli obowiązek finansowania PPK. Ustawa o pracowniczych planach kapitałowych (PPK) w art. 2 ust. 1 pkt 40 definiuje, co stanowi podstawę finansowania wpłat do PPK – przez wynagrodzenie rozumie się podstawę̨ wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe uczestnika PPK, o której mowa w ustawie z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń́ społecznych, bez stosowania ograniczenia, o którym mowa w art. 19 ust. 1 tej ustawy, oraz z wyłączeniem podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe osób przebywających na urlopie wychowawczym oraz pobierających zasiłek macierzyński lub zasiłek w wysokości zasiłku macierzyńskiego”. W związku z tym, że wynagrodzenie wypłacane pracownikom będzie nadal stanowiło podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (a zmieni się tylko źródło tego finansowania – zamiast pracodawcy sfinansuje je FGŚP), to od wszystkich obowiązkowo oskładkowanych składników wynagrodzenia pracodawcy będą musieli sfinansować wpłaty do PPK. Mikroprzedsiębiorcy powinni o tym pamiętać, bowiem za nieopłacenie PPK mogą otrzymać wysoką karę grzywny.

 

Sprawdź również książkę: Dystrybucja ubezpieczeń. Komentarz >>


Warto pamiętać, że wpłaty do PPK należy wnosić bez względu na wymiar etatu. Nie ma znaczenia, czy wynagrodzenie, które otrzymuje pracownik, jest za cały czy za część etatu - wszystkie składniki obowiązkowo oskładkowane (składka emerytalna i rentowa), nawet jeżeli będą wynosiły np. 200 zł, i tak będą stanowiły podstawę naliczenia wpłat do PPK.

 

Ustawodawca powinien rozważyć umożliwienie wszystkim pracodawcom na okres 3 lub 4 miesięcy zawieszenie finansowania wpłat do PPK. Biorąc pod uwagę długoterminowy charakter oszczędzania w PPK, to brak 3 lub 4 wpłat nie wpłynie w znaczący sposób na aktywa uczestnika, a może pomóc pracodawcom przetrwać w tym kryzysowym czasie.

Stan prawny: 21 marca 2020 roku.
Oskar Sobolewski, prawnik w Kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, ekspert Instytutu Emerytalnego

Czytaj również: ZUS dopuszcza odroczenie płatności składek, ale nie bezwarunkowo