Jak poinformowali w czwartek przedstawiciele Kompanii, projekt jest zgodny z przyjętymi przed tygodniem założeniami. W piątek dokument otrzymają rada nadzorcza (do zatwierdzenia) i rada pracowników (do konsultacji), a w przyszłym tygodniu związki zawodowe. W poniedziałek zarząd KW zamierza przedstawić szczegóły planowanych działań podczas konferencji prasowej.
Wiceprezes Kompanii Marek Uszko, koordynujący obecnie prace zarządu spółki, zapewnia, że priorytetem działań zarządu jest zapewnienie stabilnych miejsc pracy przez wiele lat.
"W obecnej skomplikowanej sytuacji rynkowej dla naszej firmy przyjęcie i realizacja tego programu mają kolosalne znaczenie. Wpłynie on nie tylko na sytuację finansową Kompanii Węglowej i jej pozycję wśród producentów węgla, ale przede wszystkim zdecyduje o możliwości utrzymania kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy. Wprowadzenie programu restrukturyzacji w życie wymagać będzie zarówno wielkiego wysiłku ze strony kadry zarządzającej Kompanią Węglową, jak i solidarności po stronie pracowników" - napisał Uszko do pracowników spółki.
Jego zdaniem "od tej solidarności, polegającej w głównej mierze na rzetelnej pracy, ale być może także na konieczności rezygnacji z pewnych przywilejów", zależeć będzie przyszłość tej największej górniczej firmy. Zarząd Kompanii Węglowej deklaruje konstruktywną i merytoryczną współpracę ze stroną społeczną. Rada pracowników będzie miała 45 dni na zaopiniowanie dokumentu.
Po otrzymaniu projektu związkowcy mają podjąć decyzję o wszczęciu sporu zbiorowego w Kompanii. Związki nie godzą się na zwolnienia pracowników administracji (górnicy dołowi mają gwarancję pracy), łączenie kopalń i sprzedaż jednej z nich. W Kompanii działa sztab protestacyjno-strajkowy i obowiązuje pogotowie strajkowe. W środę w kopalniach odbyły się tzw. masówki, podczas których związkowcy przedstawili górnikom swoją ocenę sytuacji w spółce.
Według wcześniejszych informacji, projekt programu restrukturyzacji zakłada m.in. zmniejszenie zatrudnienia w administracji o ponad tysiąc osób, likwidację niektórych świadczeń związanych z wynagrodzeniami (np. dopłat do wyposażenia szkolnego dla dzieci pracowników), zamrożenie płac, sprzedaż kopalni Knurów-Szczygłowice Jastrzębskiej Spółce Węglowej, a także łączenie kopalń i tworzenie spółek z zakładów dotychczas wchodzących w skład KW.
Kompania zatrudnia obecnie ok. 57 tys. osób w 15 kopalniach. Po dziewięciu miesiącach roku przyniosła blisko 300 mln zł strat. Z powodu spadku cen węgla i zmniejszenia jego sprzedaży tegoroczne przychody spółki będą o 2,3 mld zł mniejsze niż dwa lata temu i 1,1 mld zł niższe niż przed rokiem. Plan naprawczy zakłada, że spółka odzyska rentowność operacyjną w 2015 r. Poprzez łączenie kopalń i sprzedaż jednej z nich KW chce zmniejszyć ich ilość do 7; zatrudnienie w 2020 r. ma zmniejszyć się poniżej 50 tys. pracowników, poprzez nadwyżkę osób odchodzących na emerytury nad nowymi pracownikami. Szansę na zatrudnienie będą mieli tylko absolwenci szkół i uczelni, z którymi Kompania podpisała odpowiednie umowy.