Osoby bezrobotne nie będą mogły korzystać z ubezpieczenia zdrowotnego członków swojej rodziny. Składki zapłaci za nich budżet. Od 1 stycznia 2009 r. urzędy pracy będą obowiązkowo opłacały składkę zdrowotną za każdego bezrobotnego.
Stanie się tak na skutek wejścia w życie nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Obecnie PUP nie zgłaszają do ubezpieczenia zdrowotnego bezrobotnego, który ma status członka rodziny. To osoba najbliższa bezrobotnego, np. mąż, w ramach opłacanej przez siebie składki, może złożyć w firmie wniosek o objęcie ubezpieczeniem członka rodziny. Może w ten sposób ubezpieczyć np. dziecko, wnuka, małżonka, wstępnych pozostających z ubezpieczonym we wspólnym gospodarstwie domowym, a więc rodziców i dziadków. Od nowego roku, tak jak jest obecnie, za bezrobotnych z prawem do zasiłku składkę zapłaci więc Fundusz Pracy. Jednak w wyniku zmian w przepisach dotyczących najbliższych członków rodziny budżet będzie musiał więcej zapłacić z tytułu składek do NFZ, za osoby niemające do prawa do zasiłku. W 2009 r. ma to kosztować 415 mln zł.
źródło: Gazeta Prawna, 6 listopada 2008 r., Paweł Jakubczak
Stanie się tak na skutek wejścia w życie nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Obecnie PUP nie zgłaszają do ubezpieczenia zdrowotnego bezrobotnego, który ma status członka rodziny. To osoba najbliższa bezrobotnego, np. mąż, w ramach opłacanej przez siebie składki, może złożyć w firmie wniosek o objęcie ubezpieczeniem członka rodziny. Może w ten sposób ubezpieczyć np. dziecko, wnuka, małżonka, wstępnych pozostających z ubezpieczonym we wspólnym gospodarstwie domowym, a więc rodziców i dziadków. Od nowego roku, tak jak jest obecnie, za bezrobotnych z prawem do zasiłku składkę zapłaci więc Fundusz Pracy. Jednak w wyniku zmian w przepisach dotyczących najbliższych członków rodziny budżet będzie musiał więcej zapłacić z tytułu składek do NFZ, za osoby niemające do prawa do zasiłku. W 2009 r. ma to kosztować 415 mln zł.
źródło: Gazeta Prawna, 6 listopada 2008 r., Paweł Jakubczak