– Przepisy fiskalne przewidują, że podatnik ma prawo zaliczyć do kosztów wszystkie wydatki zmierzające do osiągnięcia przychodów, również takie, które służą zachowaniu lub zabezpieczeniu źródła przychodów – podkreśla Paweł Szymański, doradca podatkowy w kancelarii MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy. – W każdym przypadku poszukujemy związku przyczynowo-skutkowego danego kosztu z działalnością płatnika.
 
 
Zdaniem eksperta warto więc zaznaczyć, np. w komunikacji z pracownikami, że wigilia firmowa czy innego rodzaju wewnętrzne spotkania i uroczystości, taki związek mają.
– Podatnicy bardzo często wskazują na kwestie motywacji, integracji pracowników, budowania więzi z firmą, poczucia solidarności i komunikacji między pracownikami – tłumaczy Paweł Szymański. – Imprezy świąteczne na pewno takim celom służą.
Organy podatkowe mogą wymagać od podatników wykazania, że organizacja wigilii taki warunek spełniła.
– Wydatki związane z wigilią mogą dotyczyć zakupu środków spożywczych, usług gastronomicznych, jak również wynajęcia sali – przekonuje Paweł Szymański. – Wszystkie nakłady związane z wydarzeniem można jak najbardziej zaliczyć wtedy do kosztów uzyskania przychodu. Nie są to wydatki traktowane jako reprezentacja, która do kosztów podatkowych nie może być zaliczona.
Kwestią sporną jednak mogą być wydatki na alkohol.
– Organy podatkowe podkreślają, że w przypadku wydatków na alkohol poza usługami gastronomicznymi, ale w trakcie wigilii, takiego związku przyczynowo-skutkowego nie ma. Dlatego podatnicy nie mogą wliczyć tego rodzaju nakładów do kosztów podatkowych. Na pewno byłaby to kwestia sporna – podkreśla Paweł Szymański.
Przez wiele lat kwestią sporną było również to, czy udział w wigilii jest świadczeniem dla pracownika i stanowi dla niego podlegający opodatkowaniu przychód. Jak wyjaśnia Szymański, wątpliwości te rozwiał w ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny.