Powołane rozstrzygnięcie zapadło w sprawie o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy wytoczonej przez poszkodowanego Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. W stanie faktycznym pracownik budowlany uległ wypadkowi samochodowemu w drodze do pracy, w następstwie którego doznał licznych obrażeń kręgosłupa. Kierowca samochodu, któremu poszkodowany pozwolił prowadzić, był pijany. Co więcej, prawo jazdy zostało mu odebrane za prowadzenie pod wpływem alkoholu. O obu tych okolicznościach poszkodowany i jadący z nimi współpracownicy wiedzieli, a mimo to nie sprzeciwili się oddaniu kierownicy nietrzeźwemu koledze. W wyniku niedostosowania prędkości jazdy do złych warunków pogodowych stracił on panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, a następnie uderzył w drzewo.
Opisane zdarzenie Sąd Rejonowy zaklasyfikował jako wypadek przy pracy. Odmówił jednak poszkodowanemu świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego na podstawie art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 z późn. zm.) – dalej u.u.s.w.p., przyjmując, że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego wskutek rażącego niedbalstwa.
Stanowiska tego nie podzielił Sąd II instancji. W jego ocenie winnymi wypadku byli kierowca oraz przez zaniechanie właściwego działania pasażerowie samochodu. Tym samym nie było podstaw do stwierdzenia, że zachowanie ubezpieczonego było wyłączną przyczyną wypadku w rozumieniu art. 21 ust. 1 u.u.s.w.p., wobec czego nie było też przesłanek do pozbawienia go prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W konkluzji Sąd Okręgowy ustalił, że w wyniku wypadku ubezpieczony doznał 55% uszczerbku na zdrowiu, za który przysługuje mu jednorazowe odszkodowanie.
Oddalając skargę kasacyjną ZUS od wyroku Sądu Okręgowego, Sąd Najwyższy przypomniał, że ustawa wypadkowa nie uzależnia prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego od tego, z jakich przyczyn wypadek nastąpił i po czyjej stronie leży zawinienie. Nawet wyłączna wina ubezpieczonego, a tym bardziej przyczynienie się tylko ubezpieczonego do wypadku - z dwoma wyjątkami - nie powoduje utraty prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.
Wyjątek przewidziany w art. 21 ust. 1 u.u.s.w.p. odnosi się do przyczyny, a nie do winy. Nie pozbawia więc prawa do świadczeń ustalenie, że wina może być przypisana jedynie poszkodowanemu, jeżeli równocześnie wystąpiły inne jeszcze przyczyny szkody w rozumieniu adekwatnego związku przyczynowego. Innymi słowy, tylko w sytuacji, gdyby zdarzenie zostało spowodowane wyłącznie zawinionym działaniem ubezpieczonego, przy braku jakichkolwiek innych jego przyczyn, możliwe byłoby pozbawienie go prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego. Występowanie jakiejkolwiek współprzyczyny wypadku uniemożliwia stosowanie konstrukcji utraty prawa do świadczeń w myśl art. 21 ust. 1 u.u.s.w.p., albowiem z tego punktu widzenia nie ma znaczenia ani to, która z przyczyn wypadku miała większy ciężar gatunkowy, ani to, w jakim ewentualnie zakresie ubezpieczony przyczynił się do zdarzenia. Istotne jest jedynie, że istniały także inne przyczyny wypadku, niż ewentualne zawinienie ubezpieczonego. Taka okoliczność wystąpiła w warunkach rozpoznawanej sprawy. Skoro bez wątpienia główną przyczyną wypadku było zachowanie się kierującego pojazdem, którym nie był ubezpieczony, skarga kasacyjna ZUS nie mogła zostać uwzględniona.
Więcej na ten temat w Serwisie BHP.