Wyrok ten wydano w sprawie o zapłatę z powództwa pracownicy przeciwko przedszkolu, w którym przez 25 lat była zatrudniona jako nauczycielka wychowania przedszkolnego.
W związku z pogorszeniem stanu zdrowia (nasilające się problemy z gardłem i głosem) powódka podjęła decyzję o przejściu na wcześniejszą emeryturę. W późniejszym czasie stwierdzono u niej przewlekłą chorobę narządu głosu spowodowaną nadmiernym wysiłkiem głosowym i uznano za trwale częściowo niezdolną do pracy (uszczerbek na zdrowiu na poziomie 25%).
Żądanie zapłaty odszkodowania w związku z koniecznością przejścia wcześniejszą emeryturę oraz zadośćuczynienia z tytułu uszczerbku na zdrowiu nie zostało uwzględnione przez sąd I instancji, zdaniem którego powódka nie wykazała dowodowo podstaw swoich roszczeń ani związku pogorszenia się stanu jej zdrowia z wykonywaną pracą. Nieprzekonujące okazały się w szczególności twierdzenia jakoby pozwany nie przeprowadził oceny ryzyka zawodowego oraz nie przekazał informacji dotyczącej zasad ochrony przez zagrożeniami na stanowisku pracy.
Zobacz także: Choroba zawodowa byłego pracownika a obowiązki pracodawcy>>
Stanowiska powódki nie zaaprobował Sąd Apelacyjny, zarzucając mu brak dowodu winy pracodawcy, tj. podstawowej przesłanki odpowiedzialności deliktowej według art. 415 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 1666) – dalej k.c. Nawiązano w tym kontekście do wyroku Sądu Najwyższego z 24 czerwca 2008 r., I PK 295/07, Lex 528573, wskazując, że orzeczenie inspektora sanitarnego stwierdzające chorobę zawodową nie ma charakteru wiążącego w postępowaniu sądowym dotyczącym cywilnoprawnej odpowiedzialności pracodawcy za zachorowanie pracownika na chorobę zawodową. Orzeczenie to jest wyłącznie jednym z dowodów w sprawie i podlega ocenie na takich samych zasadach jak inne dowody, np. opinia biegłego, a sąd rozpoznający roszczenie o odszkodowanie z tytułu rozstroju zdrowia nie jest nim związany.
Dla wykazania zasadności roszczeń objętych pozwem powódka powinna wykazać w postępowaniu zawinione działanie pracodawcy i jego związek przyczynowy ze szkodą. W zakresie roszczenia o zadośćuczynienie powódka miała obowiązek udowodnić, że choroba zawodowa powstała na skutek naruszenia przez pracodawcę obowiązków z zakresu bhp.
Sąd II instancji stwierdził, iż brak jest okoliczności wskazujących na to, iż warunki pracy w przedszkolu wynikały z zaniedbań pozwanego. Siedziba przedszkola była pod kontrolą odpowiednich służb budowlanych, inspekcje przeprowadzał także Sanepid. Winy pozwanego nie można dopatrywać się też w powierzaniu powódce pracy w godzinach nadliczbowych. W analizowanym stanie faktycznym powódka sama mogła szybko zorientować się, które czynniki środowiska pracy były niekorzystne i chronić się przed nimi. Wskazano też, że w okresie którego dotyczy roszczenie zapłaty odszkodowania, u powódki nie podejrzewano choroby zawodowej, tj. stanu, w którym nastąpiło stwierdzenie objawów lub zmian patologicznych, które mogą mieć związek z czynnikiem szkodliwym występującym w środowisku pracy, bądź z istotą wykonywanej pracy. Skarżąca miała systematycznie przeprowadzane badania lekarskie, które potwierdzały jej zdolność do pracy.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki jako bezzasadną.
Więcej na ten temat w Serwisie BHP.
Dowiedz się więcej z książki | |
40 lat Kodeksu pracy
|