Z szacunków wynika, że na koniec lipca br. bezrobotnych było 1 mln 30,2 tys. osób. Miesiąc do miesiąca oznacza to wzrost o 3,7 tys. osób, ale liczba ta nie wpływa na wzrost wskaźnika. Lipiec to więc pierwszy miesiąc od wybuchu pandemii, kiedy nie odnotowano wzrostu stopy bezrobocia.

- Po okresie zamrożenia gospodarki i wynikających z tego ograniczeniach sytuacja na rynku pracy wydaje się stabilizować. Pierwsze niepokojące reakcje pracodawców i związane z nimi zapowiedzi zwolnień wyraźnie osłabły. Niewątpliwie wpływ na to miały działania zaproponowane w tzw. tarczy antykryzysowej – mówi minister Marlena Maląg.

Czytaj też: Mechanizm ustalania płacy minimalnej do zmiany >

Zdaniem ministerstwa w kolejnych miesiącach dynamika wzrostu bezrobocia rejestrowanego wyhamowuje, choć prawdopodobny jest zwiększony napływ bezrobotnych po upływie okresu wypowiedzeń i zakończeniu sezonu letniego.

MRPiPS zwraca uwagę, że choć od kwietnia poziom rejestrowanego bezrobocia rośnie, to najwyższa dynamika wzrostu w relacji do poprzedniego miesiąca zanotowana została właśnie w kwietniu, zaś w kolejnych miesiącach tempo wzrostu wyraźnie słabło. W kwietniu liczba bezrobotnych w porównaniu do marca wzrosła o 6,2 proc., w maju o 4,8 proc., w czerwcu już o 1,5 proc., a w lipcu o 0,4 proc.

 

PAP