Joński ocenił w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że rządowe propozycje dotyczące OFE są "szczątkowe i niewystarczające". "Nie poprawią one bytu emerytów, nie rozwiążą problemu zadłużenia Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i nie zapewnią bezpieczeństwa wypłat dla obecnych i przyszłych emerytów" - podkreślił. Jak dodał, Platforma Obywatelska przez ostatnie dwie kadencje „tolerowała patologiczną instytucję”, jaką - jego zdaniem - są Otwarte Fundusze Emerytalne.
Według Jońskiego PO zamiast zlikwidować tę patologię, wolała szukać środków finansowych w kieszeniach najuboższych, podnosząc podatki i podnosząc „w sposób kuriozalny wiek emerytalny".
"Pierwszy warunek (poparcia zmian w OFE - PAP), jaki stawia SLD, to warunek, aby staż pracy decydował o przejściu na emeryturę, a nie wiek. To jest nasz postulat jeszcze sprzed dwóch lat, (bo) to jest najbardziej sprawiedliwy system" - powiedział Joński. Sojusz postuluje, by kobiety mogły przechodzić na emeryturę po 35, a mężczyźni - 40 latach pracy.
Członek zarządu Sojuszu Wojciech Szewko poinformował, że drugi warunek SLD dotyczy utworzenia państwowego emerytalnego funduszu inwestycyjnego.
"Podobnie jak funkcjonuje fundusz rezerwy demograficznej, powinien powstać państwowy emerytalny fundusz inwestycyjny, który będzie zarządzał akcjami i papierami wartościowymi, przekazywanymi z OFE na wirtualne konto ZUS. Ten fundusz będzie zarządzał aktywami, ale te aktywa nie będą tylko wirtualnym zapisem finansowo-księgowym, będą rzeczywistymi pieniędzmi i w rzeczywisty sposób będą gwarantowały wypłaty z aktywów przyszłych emerytów" - przekonywał Szewko.
Joński wyraził nadzieję, że wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski jest gotowy do dyskusji w sprawie propozycji SLD. Jak podkreślił, te dwa warunki - czyli faktycznie przepracowany czas pracy, który decyduje o przejściu na emeryturę oraz powołanie państwowego emerytalnego funduszu inwestycyjnego - to warunki, od których SLD uzależnia poparcie rządowych zmian w OFE.
Opublikowany na początku października przez resort pracy projekt zmian w OFE przewiduje, że od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mogli wybierać, czy chcą, by 2,92 proc. ich składki emerytalnej nadal trafiało do OFE, czy też do ZUS na specjalne subkonto. Decyzja o wyborze OFE lub ZUS nie będzie ostateczna. Po dwóch latach, czyli po raz pierwszy w 2016 r., będzie można zmienić zdanie. Potem ubezpieczeni będą mogli decydować o przeniesieniu składek między ZUS a OFE co cztery lata.
Pieniądze na subkontach w ZUS, który będzie wypłacał emerytury, będą mogły być dziedziczone do trzech lat po przejściu na emeryturę ubezpieczonego.
Zdecydowano, że część obligacyjna aktywów zgromadzonych w OFE ma zostać przekazana do ZUS. Po umorzeniu obligacji środki te mają być zapisane na subkontach w ZUS, gdzie mają być waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach. Fundusze będą miały zakaz inwestowania w skarbowe papiery wartościowe oraz dług gwarantowany przez Skarb Państwa. Od 4 lutego 2014 roku OFE będą musiały lokować nie mniej niż 75 proc. aktywów w akcje, limit ma obowiązywać przez 2 lata.
Projekt przewiduje zakaz reklam dotyczących OFE.