Za przyjęciem nowelizacji ustaw o emeryturach i rentach z FUS oraz o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych głosowało 87 senatorów, nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu.

 

Od 1 marca tego roku wysokość najniższej emerytury (która przysługuje pod warunkiem posiadania stażu pracy 22 lata w przypadku kobiet oraz 25 lat w przypadku mężczyzn) została podniesiona do 1 tys. zł. Przepisy nie objęły jednak rencistów z orzeczoną całkowitą niezdolnością do pracy, którzy po osiągnieciu wieku emerytalnego automatycznie nabywają prawo do świadczeń emerytalnych, a nie mają wypracowanego odpowiedniego stażu pracy. Według wyliczeń resortu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, sprawa dotyczy ok. 105 tys. osób.

 

Przyjęta nowelizacja stanowi, że osoby, które osiągnęły wiek emerytalny lub pobierają emeryturę nie będą mogły ubiegać się o rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z nią, wyrównane emerytur dla rencistów z orzeczoną całkowitą niezdolnością do pracy nastąpi przy najbliższej waloryzacji rent i emerytur, czyli 1 marca 2018 r.

 

MRPiPS podkreśliło, że celem ustawy jest rozszerzenie gwarancji nabycia prawa do najniższej emerytury dla osób pobierających emerytury przyznane z urzędu zamiast renty z tytułu niezdolności do pracy do wysokości równej kwocie 1000 zł (odpowiada wysokości najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy) albo 750 zł (odpowiada najniższej wysokości renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy)".

 

Od 1 marca, wysokość najniższej emerytury (pod warunkiem określonego posiadania stażu pracy), renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renty rodzinnej została podniesiona z kwoty 882,56 zł do kwoty 1000 zł, wysokość renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy - z kwoty 676,75 zł do kwoty 750 zł, a renty socjalnej - z kwoty 741,35 zł do 840 zł. (PAP)