Na 44 tys. umów cywilnoprawnych, które zweryfikowali inspektorzy PIP co piąta z nich nie powinna być śmieciówką, a normalną umową na etat. To dane z 2013 r. Nie ma jeszcze tych z 2014, ale już dziś wiadomo, że takich umów jest jeszcze więcej.
Niestety nawet w sytuacjach, kiedy PIP kierował sprawy do sądów, aby nakazały one pracodawcom zmianę warunków umowy, te rzadko orzekały na korzyść pracownika. Od 2013 r. PIP złożył 240 powództw na rzecz 440 pracowników, ale wygrać w sądzie udało się zaledwie tylko w 32 przypadkach.
W sądach dominuje orzecznictwo oparte na swobodzie zawierania umów. Sąd uznaje zazwyczaj, że skoro pracownik zgodził się podjąć pracę na umowę zlecenie, to nie ma powodów, by przypuszczać, że chciał on inną umowę.
Tym sposobem koło niemocy pracownika wobec działań pracodawcy się zamyka. A jak pokazują nieubłagane liczby sąd bardzo rzadko bierze pod uwagę fakt, że pracownik nie mając wyboru, godzi się na każdą formę zatrudnienia.
Źródło: www.solidarnosc.gda.pl, stan z dnia 30 stycznia 2015 r.