Uchwałę ws. wniosku do Trybunału Konstytucyjnego podjęła obradująca w środę w sali BHP Stoczni Gdańskiej Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność".
„W ostatnim czasie ujawniły się konflikty w sektorze publicznym - jak np. protest pracowników urzędów skarbowych - które zwróciły nam uwagę na zapisy w tej ustawie” – powiedział rzecznik prasowy Solidarności Marek Lewandowski, tłumacząc dlaczego związek kwestionuje zgodność z konstytucją ustawy obowiązującej od ponad 20 lat.
Związek podważa zgodność z ustawą zasadniczą artykuł 19 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Stanowi on, że „prawo do strajku nie przysługuje pracownikom zatrudnionym w organach władzy państwowej, administracji rządowej i samorządowej, sądach oraz prokuraturze”.
Prawnik „S” Anna Reda wyjaśniła PAP, że w ocenie związku, zapisy ustawy są nieprecyzyjne. Jako przykład podała ustawę o samorządzie terytorialnym, która mówi o stanowiskach urzędniczych oraz nieurzędniczych. Do tej ostatniej grupy należy cały personel pomocniczy w samorządach. „Te osoby, w myśl ustawy, też nie mają prawa strajkować” – mówiła Reda.
„Generalnie, stoimy na stanowisku, że ograniczenia do strajku w ustawie są zbyt szerokie i nadmierne. Prawo do strajku to jedna z podstawowych wolności pracownika” – podkreśliła prawnik „S”.
Zdaniem Redy kwestionowane przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych są także sprzeczne z unormowaniami Międzynarodowej Organizacji Pracy oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.