Pierwotnie przywilej możliwości skorzystania z dłuższego urlopu miał dotyczyć tylko rodziców dzieci urodzonych po 16 marca 2013 r. W miniony piątek po spotkaniu z przedstawicielkami "matek I kwartału" premier Donald Tusk poinformował o decyzji w sprawie zmiany regulacji.
Premier w poniedziałek po południu mówił, że wieczorne posiedzenie rządu "jest związane z chęcią jak najszybszego przesłania do Sejmu materiału dotyczącego wydłużonego urlopu macierzyńskiego". Tusk poinformował, że ustalił wstępny kalendarz działań z marszałek Sejmu i "wymagało to maksymalnego przyspieszenia pracy", stąd wieczorne poniedziałkowe posiedzenie Rady Ministrów poświęcone tej sprawie.
Przyjęty w poniedziałek projekt zakłada rozszerzanie prawa do rocznego urlopu rodzicielskiego na rodziców wszystkich dzieci urodzonych w 2013 r. Będzie to możliwe dzięki zmianie terminu obowiązywania nowych zasad - nie od 1 września, a od 17 czerwca.
Obecnie urlop macierzyński trwa 20 tygodni, a dodatkowy - cztery tygodnie.
Przygotowany przez resort pracy i polityki społecznej projekt przewiduje, że funkcjonować będą: urlop macierzyński (20 tygodni, w tym 14 zarezerwowanych tylko dla matki), dodatkowy urlop macierzyński (wydłużony z czterech do sześciu tygodni) oraz urlop rodzicielski (26 tygodni). Z dodatkowego oraz rodzicielskiego na równych prawach będą mogli korzystać ojciec i matka.
Urlop dodatkowy można będzie wykorzystać w dwóch częściach, zaś rodzicielski - maksymalnie w trzech, trwających co najmniej osiem tygodni.
W wyniku konsultacji społecznych i międzyresortowych do projektu wprowadzono kilka zmian, m.in. możliwość korzystania z urlopu rodzicielskiego jednocześnie przez oboje rodziców. Jednak w takim przypadku łączny wymiar urlopu nie może przekraczać 26 tygodni, co oznacza, że każde z nich będzie miało urlop krótszy. Obecnie obowiązuje zasada, że jeżeli oboje rodzice są zatrudnieni, w tym samym czasie z urlopu może korzystać tylko jedno z nich. Nie będzie to jednak możliwe w przypadku urlopu dodatkowego oraz macierzyńskiego - tu nic się nie zmieni.
Urlop rodzicielski będzie można łączyć z pracą w niepełnym wymiarze, tak jak to ma miejsce obecnie w przypadku urlopu dodatkowego. W tej chwili pracodawca musi uwzględnić wniosek pracownika o łączenie urlopu z pracą i takie rozwiązanie odnośnie urlopów rodzicielskich zaproponowano w pierwotnej wersji projektu. Jednak uwzględniono postulat pracodawców, aby wniosek pracownika o dopuszczenie go do pracy w niepełnym wymiarze nie był bezwzględnie wiążący, ale aby pracodawca mógł go nie uwzględnić, jeśli nie jest to możliwe ze względu na organizację lub rodzaj pracy. O przyczynie odmowy pracodawca informowałby na piśmie.
Innym nowym rozwiązaniem w projekcie jest określenie maksymalnego wymiaru urlopu macierzyńskiego, który można wykorzystać przed porodem - nie więcej niż sześć tygodni. Obecnie określony jest minimalny wymiar tego urlopu, co sprawia, że teoretycznie można wykorzystać cały urlop jeszcze przed porodem.
W projekcie ujednolicono też terminy zgłaszania pracodawcy chęci skorzystania z urlopu - we wszystkich przypadkach będzie to 14 dni.
Zmiany dotyczą także wysokości wynagrodzeń wypłacanych rodzicom w przypadku korzystania z urlopów i sposobu wnioskowania o nie.
"Rodzic, który zdecyduje się na półroczny pobyt z dzieckiem, otrzyma 100 proc. pensji. Będzie mógł go jednak przedłużyć o kolejne pół roku, i wtedy jego pensja wyniesie 60 proc. Z kolei rodzic, który chciałby od razu skorzystać z rocznego urlopu (pół roku macierzyńskiego i pół roku rodzicielskiego) będzie otrzymywał 80 proc. wynagrodzenia" - podał CIR w komunikacie.
Założono także, że ze wszystkich urlopów związanych z pełnieniem funkcji rodzicielskich – na zasadach przewidzianych dla pracowników – będą mogli korzystać funkcjonariusze służb mundurowych i żołnierze zawodowi.