Rz: Z rynku docierają już głosy, że niektóre firmy, np. ochroniarskie, potrącają zleceniobiorcom koszty wynajęcia munduru. To zgodne z prawem?
Roman Giedrojć: Minimalna stawka wynagrodzenia godzinowego jest święta i każda próba obejścia nowych przepisów spotka się ze zdecydowaną i rygorystyczną reakcją PIP. Z minimalnego wynagrodzenia nie można bowiem potrącać kosztów umundurowania ani ogrzewania czy oświetlenia pomieszczeń, w których odbywa się ta praca, ani zakupu niezbędnych narzędzi. Gdy do tego dojdzie, inspektor pracy sporządzi wniosek o ukaranie do sądu, który może nałożyć na przedsiębiorcę grzywnę do 30 tys. zł.
[-DOKUMENT_HTML-]
Rz: Czy te zmasowane kontrole przestrzegania przepisów o minimalnym wynagrodzeniu ze zleceń oznaczają, że inspekcja odpuszcza inne dziedziny, np. BHP?
R.G.: Kontrole wynagrodzeń będą odbywały się przy okazji innych, planowych. Zapewniam jednak, że w przypadku małych i średnich firm zostanie zachowana zasada, że pierwsza kontrola inspektora ma charakter audytu i w razie wykrycia nieprawidłowości nastąpi pouczenie bez nakładania innych. Jeśli przy kolejnej kontroli, po miesiącu zalecenia nie będą wykonane, to zostaną wyciągnięte już wszelkie konsekwencje.
Więcej w "Rzeczpospolitej"
Źródło: Rzeczpospolita