– W założeniach ustawy budżetowej zakładano średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych o 1,7 proc. rok do roku, podczas gdy w rzeczywistości nastąpił ich spadek o 0,6 proc. rok do roku – mówił Kozłowski. – Przewidziany w ustawie mechanizm tzw. wskaźnika weryfikacyjnego sprowadza w dół wysokość płacy minimalnej stanowiącej punkt wyjściowy do dalszych obliczeń. Jednak prognozowany na 2018 r. relatywnie dynamiczny wzrost PKB (o 3,8 proc.) oraz średnioroczny wskaźnik inflacji bliski celowi NBP (2,3 proc.) przekładają się na znacznie dalej idące podniesienie najniższego dopuszczalnego pułapu minimalnego wynagrodzenia. Oznacza to, że płaca minimalna musiałaby wynieść co najmniej 2049 zł brutto miesięcznie, a minimalna stawka godzinowa (zaokrąglana zgodnie z przepisami ustawy do pełnych dziesiątek groszy) 13,30 zł brutto – wyjaśnił Kozłowski.
[-DOKUMENT_HTML-]
Źródło: Pracodawcy RP