Do Biura RPO wpływają wnioski obywateli wskazujące na problematyczne aspekty funkcjonowania Krajowego Rejestru Karnego (dalej: KRK). Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii związanych z działalnością KRK jest konieczność uiszczania przez zainteresowanych określonej opłaty w celu otrzymania zaświadczenia o niekaralności. Już we wcześniejszych wystąpieniach Rzecznik zwracał się o dane dotyczące kosztów prowadzenia rejestru w latach 2006-2008. Okazało się, że we wspomnianym okresie wpływy do KRK trzykrotnie przewyższały koszty prowadzenia tej instytucji.
Przy okazji zaświadczeń o niekaralności pojawia się też jeszcze jeden problem dotyczący praktycznego funkcjonowania Krajowego Rejestru Karnego. Chodzi o rozpowszechnioną praktykę wprowadzania przez pracodawców wymogu przedstawiania dokumentu z KRK przez pracowników lub kandydatów do pracy. Tymczasem powyższe zaświadczenie jest, zgodnie z Kodeksem pracy, potrzebne tylko przy niektórych zawodach, stanowiskach lub działalnościach, i w tych nielicznych przypadkach to pracodawca powinien wystąpić do KRK o udostępnienie informacji z rejestru.
Polecamy: Pracodawca może żądać od pracownika zaświadczenia o niekaralności tylko w szczególnych przypadkach
W większości jednak mamy do czynienia z niezgodną z prawem praktyką pracodawców, którzy nie są uprawnieni do przetwarzania informacji z Rejestru i bezpodstawnie domagają się zaświadczenia o niekaralności. Co więcej, przerzucają obowiązek uzyskania stosownego dokumentu na pracownika. Powyższe działania mogą prowadzić do naruszenia sfery prywatności osoby zatrudnionej lub ubiegającej się o pracę, ograniczają też jej prawa i wolności.
W związku z tym Rzecznik zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości z prośbą o podjęcie kroków legislacyjnych zmierzających do rozwiązania przedstawionych problemów – zarówno w zakresie odpłatności tzw. zaświadczeń o niekaralności, jak i w zakresie wyeliminowania obecnych na rynku pracy praktyk godzących w prawo do prywatności jednostki.