– Zauważyliśmy gigantyczny wzrost zatrudnienia w sektorze produkcyjnym nowoczesnej gospodarki w porównaniu do analogicznego okresu w poprzednim roku – mówi Magdalena Dacka, HR Business Partner w ADP Polska. – Był to ponadtrzykrotnie wyższy wzrost od tego, który był zarejestrowany przez GUS dla ogółu rynku. Jeżeli chodzi o firmy usługowe, to wzrost wyniósł natomiast zdecydowanie ponad 2 proc.
Firmy nowoczesnej gospodarki to przedsiębiorstwa z innowacyjnym podejściem do swojej aktywności, stale usprawniające bieżącą działalność poprzez m.in. korzystanie z nowoczesnych technologii oraz outsourcingu.
Jak wynika z najnowszego raportu „Zatrudnienie w Nowoczesnej Gospodarce Q2 2016” firmy ADP Polska, liczba pracowników w takich przedsiębiorstwach w pierwszej połowie roku wzrosła o 4,23 proc. wobec tego samego okresu 2015 roku. Bardzo korzystny był głównie drugi kwartał, kiedy to pracę znalazło o 4,52 proc. osób więcej.
Rekordowy wzrost odnotowano przy tym w sektorze produkcyjnym – od kwietnia do końca czerwca pracę znalazło tu o 9,21 proc. więcej osób niż w tym samym okresie rok wcześniej. W przypadku firm zatrudniających powyżej 500 pracowników progres był jeszcze wyraźniejszy – zbliżył się do granicy 10 proc. i wyniósł 9,78 proc.
W skali półrocza wyniki były tylko nieznacznie słabsze. W innowacyjnych przedsiębiorstwach produkcyjnych w tym czasie wzrost zatrudnienia wyniósł 7,94 proc. Podmioty specjalizujące się w usługach zarejestrowały dynamikę na poziomie 2,4 proc. (w całym półroczu – 2,45 proc.).
Polecamy: GUS: rośnie zatrudnienie i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw
– Na pewno nowoczesna gospodarka sukcesywnie się rozszerza. To awangarda biznesu, firmy inwestujące w rozwój, narzędzia, produkcję – tłumaczy Dacka. – Wzrost zatrudnienia idzie w parze z outsourcingiem niektórych aktywności. Dzięki temu przedsiębiorstwa mogą się skupić na zatrudnieniu specjalistów i ekspertów, aby rozwijać podstawowy biznes. Co warto podkreślić, produkcja nie działa w próżni. Wzrost liczby etatów przybierał na znaczeniu przez ostatnie pół roku. Zwiększały się bowiem zamówienia, notowano wysoką dynamikę PKB, sytuacja była stabilna, a do kraju płynął kapitał zagraniczny.
Bardziej aktywne na rynku pracy w I półroczu według raportu były duże przedsiębiorstwa nowoczesnej gospodarki zatrudniające powyżej 500 osób. Dynamika liczby nowych etatów wyniosła tam 4,29 proc. (w mniejszych podmiotach – 4,06 proc.).
– Wcześniej zazwyczaj było tak, że sektor ten napędzały raczej firmy niewielkie – wskazuje Dacka.
Tak właśnie było w drugim kwartale br. Wówczas na prowadzenie z wynikiem 4,61 proc. wysunęły się mniejsze firmy (do 500 osób). W większych wzrost zatrudnienia wyniósł 4,48 proc.
Bardzo wyraźny jest popyt na specjalistów, ekspertów, osoby mające duże doświadczenie w konkretnej branży (zarówno produkcyjnej, jak i usługowej).
– Pracodawcom coraz trudniej znaleźć takich ludzi – zauważa Dacka. – Natomiast nie liczy się tylko wiedza. Ważne są również umiejętności miękkie, zdolność dostosowywania się do zmiennych warunków rynkowych, możliwość nabywania nowych umiejętności, bycia bardziej elastycznym względem swoich kompetencji. Połączenie twardej wiedzy z miękkimi umiejętnościami to najbardziej poszukiwany profil przez firmy z tego sektora.
Z danych ADP wynika, że firmy nowoczesnej gospodarki utrzymują znacznie wyższą dynamikę zatrudnienia niż ogół polskich przedsiębiorstw. Napędza to całą gospodarkę.
– Perspektywy są dobre, PKB ciągle wzrasta, firmy rozwijają się bardzo harmonijnie – ocenia Magdalena Dacka. – Nie możemy jednak przewidywać dalszego gigantycznego skoku zatrudnienia. Wydaje się, że wzrost będzie raczej stabilny, a pod koniec roku może lekko wyhamować. Perspektywy dla pracodawców są jednak dobre, a dla zatrudnionych – jeszcze lepsze. Najniższa od 25 lat stopa bezrobocia oraz rozwijająca się gospodarka powodują, że kandydaci mają duży wybór.
Biorące udział w badaniu ADP Polska podmioty prowadziły działalność w m.in. sprzedaży detalicznej, usług, produkcji, telekomunikacji, IT, finansowej oraz farmacji.